Poniedziałkowa sesja rady miejskiej w Golczewie miała niezwykle dynamiczny, a momentami wręcz dramatyczny przebieg. Już sam wstęp zapowiadał to, co nastąpić miało później. Otóż radny, były przewodniczący rady Lech Ferdynus zaapelował do radnych, by zwracali się do siebie w dyskusji per pan i to z szacunkiem, a nie po imieniu bo obecni dziennikarze znowu to pokażą.
Jednym z pierwszych punktów programu porządku dziennego była sprawa bezpieczeństwa gminy i jej mieszkańców. Informacje w tej sprawie przedstawili radnym komendanci powiatowi: Państwowej Straży Pożarnej Tomasz Weremczuk i Policji Krzysztof Sito.
ikamien.pl • Wtorek [29.10.2013, 01:30:20] • Golczewo
fot. Andrzej Ryfczyński
Pan musi jeszcze dużo zrozumieć, żeby zrozumieć co ja rozumiem – odpowiedziała wiceprzewodnicząca rady miejskiej w Golczewie radnemu Tadeuszowi Leusowi na jego uwagę że pani wiceprzewodnicząca nie rozumie zapisów projektu uchwały o wydzierżawienie nieruchomości, którą wbrew interesom gminy wniósł Tomasz Bartniczuk.
fot. Andrzej Ryfczyński
To właśnie wystąpienie komendanta Krzysztofa Sito spowodowało ostrą wymianę zdań w trójkącie zastępca burmistrza Józef Malec – komendant Krzysztof Sito – radni. Wszyscy nawzajem oskarżali się o winę za obniżający się poziom bezpieczeństwa mieszkańców gminy Golczewo.
fot. Andrzej Ryfczyński
- Bezpieczeństwo naszej gminy uległo znacznemu pogorszeniu, jeden policjant na 6 tysięcy mieszkańców nie wiele zdziała – powiedział zastępca burmistrza Józef Malec. – Tak, to nie jest ilość wystarczająca, to jest ilość, na jaką mnie stać – replikował komendant Krzysztof Sito. Do dyskusji włączyli się radni w tym przewodnicząca rady Beata Pastryk, która zarzuciła burmistrzowi, że pisząc do komendanta wojewódzkiego policji bez zgody rady dołączył do niego stanowisko rady w sprawie bezpieczeństwa.