Progi można zabrać. Tylko czy będzie bezpieczniej?

- To jest droga powiatowa i decyzję o zdjęciu tego progu podjął dyrektor Zarządu Dróg Powiatowych - mówi Henryk Nogala, sekretarz miasta Międzyzdroje.- My nic do tego nie mamy. Według projektu, można było w tym roku tylko ten jeden zdjąć. A pozostałe systematycznie będą zdejmowane, jeśli będzie taka potrzeba.

Tylko że u nas jest tak, że mieszkańcy najpierw chcą zwalczać piratów i zakładać progi, a potem twierdzą, że im się podwozia rysują i by te progi zdejmować. Kilka lat temu w samej Wapnicy były 3 progi, bo mocno o to zabiegali mieszkańcy, sołtysi. A potem z kolei te progi zdejmowaliśmy. Tak samo może być i tutaj. Jak na tej drodze zaczną szybko jeździć, to każdy będzie przestraszony.

Jak się dowiedzieliśmy, progi zostały położone w ramach projektu „Likwidacja miejsc niebezpiecznych” .

- Robione to było łącznie z gminą Międzyzdroje - mówi sekretarz miasta. - Dlatego powstały te cztery progi, aby w miejscach gdzie są tereny zamieszkałe można było bezpiecznie jeździć. Do projektu dostaliśmy dosyć znaczne dofinansowanie. Stąd te progi się wzięły. Jeśli mieszkańcy będą naciskać, będziemy je systematycznie zdejmować, tylko żeby to nie poszło w drugą stronę. Bo kierowcy będą wtedy mocniej kłaść nogę na gaz.