Podczas wtorkowej sesji rady głosowano nad emisją obligacji samorządowych na kwotę ponad 6,5 mln złotych. Według opozycyjnych radnych, nie pozwolono im dyskutować. Przed opuszczeniem sali obrad na znak protestu, wręczyli przewodniczącemu wniosek o odwołanie starosty. Beacie Kiryluk zarzucają brak gospodarności, niepozyskiwanie środków zewnętrznych, złą sytuację finansową powiatu i nieprawidłowe zarządzanie jednostkami podległymi. Wniosek o odwołanie będzie musiała zaopiniować komisja rewizyjna. Pod głosowanie trafi nie wcześniej niż za miesiąc.