Do zdarzenia doszło około godziny 1, w nocy z piątku na sobotę. Ratownicy chcieli zabrać kobietę do szpitala. Ta jednak nie zgodziła się.
W takiej sytuacji należy podpisać oświadczenie o odmowie. Gdy ratownik z lekarzem byli w domu kobiety, kierowca (przyp. będący jednocześnie ratownikiem medycznym) został w karetce. Po chwili jednak z niej wyszedł i wtedy miało dojść do ataku.
- Sprawca został zatrzymany. Był pijany. Na szczęście uderzonemu ratownikowi nic się poważnego nie stało - mówi sierż. Marta Szołtun z kamieńskiej policji.