Opłata za jeden dzień handlu wynosi 20 złotych. Niska cena nie zachęca jednak sprzedawców do wystawiania swoich towarów. Dlatego urzędnicy chcą organizować pchle targi ze starociami.
- Małe zainteresowanie wynika chyba z przyzwyczajeń. Sam widziałem jak przyjechała pewna pani, zaparkowała samochód, podniosła klapę i prowadziła handel. Na targowisku trzeba wykonać kilka czynności więcej: zaparkować auto, zarejestrować się u osoby odpowiedzialnej, wyłożyć towar na stoisko - mówi Ryszard Mróz, zastępca burmistrza Wolina.