Chociaż miejsc parkingowych jest sporo - około trzydziestu wokół trawiastego skweru na rynku - to miejsc zazwyczaj brakuje. Zajmują je samochody które stawiane są z samego rana wraz z początkiem pracy w urzędach. Zabierane są dopiero po 15, a niektóre nawet o 18.
- Mam problem z przyjmowaniem towaru do sklepu - mówi Julianna Kowalkowska, która ma sklep mięsny przy Rynku. - Codziennie przyjeżdża do mnie nawet pięć samochodów dostawczych z zaopatrzeniem. Zawsze są zmuszone parkować po przeciwległej stronie parkingu, pod samym sklepem. Chociaż powstał parking, to jest wciąż zastawiony.