Polbruk faktycznie się zapada przy studzience kanalizacyjnej.
- Nikt nie chce tego naprawić. Może instalacja kanalizacyjna jest uszkodzona. Po zmroku tędy nie chodzę, bo boję się, że zapadnie się pode mną chodnik. Przecież to niebezpieczeństwo. Dziecko będzie biegło i wypadek gotowy – mówi pani Janina.
Apelujemy, aby osoby odpowiedzialne za stan chodnika położonego między budynkami przy ulicy Szpitalnej, w końcu go naprawiły. A do czasu naprawy oznaczyły w taki sposób, aby nikomu nie stała się krzywda.