To miejsce faktycznie wymaga szybkich zmian, a przynajmniej posprzątania. Latem mieści się tu smażalnia ryb. Przez pozostałą część roku, miejsce odstrasza swoją prowizorką.
Drewniane zabudowania owinięte są niebieską plandeką i folią. Całość „przystrojona” jest bambusowym parawanem. Kunszt architektoniczny naruszył niestety ząb czasu i miejsce zamiast zapraszać – odstrasza.
- Straż miejska miała karać właścicieli - bałaganiarzy, którzy nie potrafią zapanować nad bałaganem na swojej posesji – zauważa pan Mariusz. - To miejsce powinno już dawno służyć rekreacji. Zatrzymują się tu autobusy z turystami chcącymi zobaczyć katedrę, przypływają żeglarze. Powinno się czym prędzej doprowadzić ten teren do przyzwoitego stanu – apeluje.
Trudno nie zgodzić się z głosem mieszkańców. Czy w Waszym otoczeniu znajdują się podobne miejsca, które wymagają posprzątania? Czekamy na e-maile ze zdjęciami.