Wykład składał się z dwóch odrębnych części. W pierwszej prelegent przedstawił w przystępny sposób tradycje obchodów święta niepodległości, spory polityczne, jakie towarzyszyły Polakom w latach międzywojennych oraz, co szczególnie ważne usilne starania władz komunistycznych zmierzające, zresztą skutecznie do wykreślenia tego święta z kalendarza państwowego. Część druga dotyczyła już bezpośrednio Wiesława Chrzanowskiego. Prof. Sikorski, co podkreślał kilkakrotnie znał osobiście Profesora Chrzanowskiego, co spowodowało, że prelekcja przeplatana była licznymi wspomnieniami, ciekawostkami niemalże nieznanymi. I choć Wiesław Chrzanowski nie był w dosłownym tego słowa znaczeniu „Ojcem Niepodległości”, to należał do pokolenia, któremu przyszło o tą niepodległość zabiegać prawie przez całe życie. Był Chrzanowski – jak podkreślił prof. Sikorski człowiekiem niebanalnym, niezłomnym, wiernym swoim poglądom, a jednocześnie otwartym na innych. Zaangażowany w czasie wojny w działalności niepodległościową i narodową, uczestnik powstania warszawskiego, wreszcie po wojnie aresztowany i skazany w procesie stalinowskim na wieloletnie więzienie. Ale to go nie złamało. Po wyjściu na wolność nadal uczestniczył w działalności publicznej. Doradzał Prymasowi Stefanowi Wyszyńskiemu, NSZZ „Solidarność”. Wspierał młodzieżowe ruchy opozycyjne (zwłaszcza Ruch Młodej Polskie), współpracował z Episkopatem. Zaś w III Rzeczypospolitej założył Zjednoczenie Chrześcijańsko-Narodowe – pierwszą w wolnej Polsce partię polityczną. Był ministrem sprawiedliwości, Marszałkiem Sejmu, posłem i senatorem. Otrzymał też najważniejsze polskie odznaczenia państwowe, tytuły honorowego obywatela kilku polskich miast, w tym ukochanej przez niego Warszawy. Ale przede wszystkim - mówił prof. Sikorski był człowiekiem skromnym, uczciwym i prawym, bezinteresownie wspierającym ludzi potrzebujących, otwartym na głos młodego pokolenia. Jednym z ostatnich wielkich patriotów, prawdziwych mężów stanu. Był swoistą „Arką Przymierza” między II a III Rzeczypospolita.