- Najlepszym sposobem nauki pierwszej pomocy są ćwiczenia. Dzięki profesjonalnemu fantomowi do nauki resuscytacji krążeniowo-oddechowej, każdy z kursantów mógł aktywnie uczestniczyć w zajęciach. Na własnej skórze przekonali się, że proste czynności mogą uratować komuś życie – mówi Jacek Pater, ratownik medyczny.
Podczas 6-godzinnego kursu, uczestnicy zapoznali się z najczęstszymi sytuacjami mogącymi spowodować stan zagrożenia życia. Do nich zaliczamy m.in.: utratę przytomności, oparzenia, nagłe zatrzymanie krążenia, hipotermię i zatrucia.
- Teraz już wiem, że nie muszę bać się udzielania pierwszej pomocy. Dzięki kursowi wiem, że nawet najprostsze czynności mogą pomóc uratować ludzkie życie – mówi Anna, uczestniczka kursu.
Po zakończeniu szkolenia, uczestnicy otrzymali certyfikat potwierdzający umiejętności udzielania pierwszej pomocy.