Mieszkańcy ulicy Gryfickiej nie mają łatwego życia. Nie dość, że ciężki sprzęt hałasuje pod ich oknami, to budowlańcy systematycznie odcinają ich od łączności.
- Już drugi raz zerwano kabel. Nie mamy ani telefonu, ani internetu. Pracownicy z budowy w arogancki sposób powiedzieli, że kable nie powinny wisieć na drzewie. Przecież nie ja je tam powiesiłam, tylko pracownicy TP. Operator mógłby być bardziej ostrożny skoro wie, że tam jest linia napowietrzna – mówi mieszkanka.