- Nie zawieźliśmy jej do schroniska, bo tam zapewne zostałaby uśpiona. Nie możemy jej niestety zatrzymać – mówi Agata. - Chcemy podarować Suni szansę, żeby mogła choć jeszcze trochę zaznać dobroci i ciepła w swoim trudnym życiu. Zaprzyjaźniony weterynarz zgodził się spróbować pomóc na tyle, żeby przede wszystkim nie cierpiała – dodaje. - Na początek chcemy na początek zoperować guzy na brzuszku, usunąć ruszające się zęby i wyleczyć te, które można, oraz złożyć na nowo łapkę. Nie chcemy zabierać jej szansy na życie podejmując decyzję o uśpieniu,tylko dlatego, że jest schorowanym, starszym, nikomu niepotrzebnym pieskiem – tłumaczy Agata.
Priorytetem jest znalezienie psinie domu, choćby tymczasowego, w którym ktoś mógłby jej zapewnić warunki na czas leczenia. Koszt takiego leczenia jest dość kosztowny, ale nie na tyle, żeby nie móc spróbować.
Czytelnicy portalu ikamien.pl już nie raz pokazali, że mają wrażliwe serca.
- Pieniądze potrzebne są na badania, operację i złożenie łapki. Nawet jeżeli będzie to choć drobna kwota, może uda się nam dzięki Państwa pomocy uzbierać sumę, która pozwoli nam dać szansę tej maleńkiej psince. Ona ma ogromną pomimo wszystko wolę życia – mówi Agata. - Jednocześnie zwracam się do Czytelników o pomoc w znalezieniu nowego domu dla Suni, ponieważ bez tego mała praktycznie nie ma szans na przeżycie – dodaje.
Chcesz pomóc psu? Zadzwoń! Agata Turok tel. 501-140-262.