W sprawie wiadomo, że mężczyzna wszedł do sklepu z biżuterią, oprócz niego w sklepie pojawiło się jeszcze kilka innych osób. Bardzo prawdopodobne, że byli wspólnikami złodzieja. W sklepie przez chwilę zrobiło się tłoczno. Wykorzystał to mężczyzna, który kręcił się przy gablocie. Włożył rękę za ladę i wyciągnął paletę z pierścionkami. Łup schował za kurtkę. Właściciel wycenił straty na około kilka tysięcy złotych.