Gołym okiem widać, że tłok na nadmorskich promenadach jest zdecydowanie mniejszy niż przez rokiem. Branża turystyczna winą obarcza pogodę i kryzys.
- Z pociągów wysiada dużo mniej letników. - W kwaterach prywatnych bez problemu można znaleźć wolne miejsca. Pensjonaty i hotele także nie cieszą się takim zainteresowaniem jak przed laty – mówi pan Henryk, oferujący noclegi przed dworcem kolejowym w Międzyzdrojach.
Wiele osób zmieniło kierunek wakacyjnych podróży. Wysokie ceny nad polskim morzem nie zachęcają do urlopu w kraju. Koszt 7 dniowego urlopu w Egipcie jest podobny do tego zaoferowanego w identycznym standardzie np. w Międzyzdrojach. W Afryce jednak jest zagwarantowana słoneczna pogoda.
Nie zarabiają nie tylko kwaterodawcy, ale także sklepikarze, właściciele pubów i restauracji. Według ich opinii, turystów jest mniej nawet o 50 %. Liczą jednak, że pogoda okaże się łaskawsza i nadrobią straty w sierpniu, a nawet we wrześniu.