Zlot „Trzymamy Straż nad Odrą” był pierwszą tak dużą uroczystością w powojennym Szczecinie. W mieście pojawiło się wówczas około pięćdziesięciu tysięcy młodych ludzi, głównie harcerzy, ale tez i członków działających wtedy organizacji młodzieżowych. Ta propagandowa impreza miała stanowić wyraz poparcia dla władz oraz nowych granic Polski, zwłaszcza tzw. Ziem Odzyskanych, z „prapolskim” Szczecinem na czele. Zamierzenia te nie zostały jednak zrealizowane. 13 kwietnia 1946 r., podczas oficjalnych uroczystości na Wałach Chrobrego, harcerze i członkowie Związku Młodzieży Wiejskiej RP „Wici” entuzjastycznie powitali Stanisława Mikołajczyka skandując jego nazwisko. Sytuacja ta doprowadziła do tego, iż Bolesław Bierut i pozostali oficjele zeszli z trybuny. Rozentuzjazmowana młodzież próbowała nawet podnieść, podążającego do samochodu, prezesa opozycyjnego PSL-u, w którym widziała swego przywódcę.
Konsekwencją postawy harcerzy na Wałach Chrobrego stał się, wydany przez władze, zakaz udziału w defiladzie, która miała się odbyć nazajutrz. Harcerze mu się jednak nie podporządkowali i, mimo czynionych utrudnień, przemaszerowali aleją Wojska Polskiego owacyjnie witani przez Szczecinian.
Przed tzw. referendum ludowym i wobec, przybierającej w związku z nim na sile, walki komunistycznych władz z opozycyjnym PSL-em szczeciński zlot młodzieży ujawnił prawdziwe nastroje społeczne, stając się przejawem sprzeciwu wobec rzeczywistości politycznej tamtego czasu.
Wystawa „Trzymamy Straż nad Odrą” będzie prezentowana do 30 sierpnia br. na kamieńskim rynku. Serdecznie zapraszamy!