Biblioteka w Międzyzdrojach • Sobota [21.04.2012, 07:45:01] • Międzyzdroje

Dr Józef Pluciński o powstaniu międzyzdrojskiego kurortu

Dr Józef Pluciński o powstaniu międzyzdrojskiego kurortu

fot. Biblioteka w Międzyzdrojach

19 kwietnia br. Miejska Biblioteka Publiczna w Międzyzdrojach po raz kolejny zaprosiła na spotkanie dr Józefa Plucińskiego, historyka, autora książek o dziejach Świnoujścia. Pan Józef przyjechał ze swoją najnowszą, długo oczekiwaną książką pt. „Świnoujścian chleb powszedni”.

Podczas spotkania Pan Józef Pluciński opowiadał o powstaniu kurortu w Międzyzdrojach. Z ogromnej sympatii do tego miasta autor postanowił zająć się historią nadmorskiego kurortu, aby przedstawić ją swoim czytelnikom. Dr Pluciński zaczął od tego, że już w XIII w. w okolicach obecnych Międzyzdrojów istniała osada, a w początkach XVI w. żyło już 6 gospodarzy, w tym dwóch miało słowiańskie nazwiska. Natomiast w 1620 roku zamieszkiwało na tych terenach już 21 mieszkańców, w tym 6 pełnych gospodarstw. Po wojnie trzydziestoletniej tutejsze ziemie zostały doszczętnie zrujnowane i musiało minąć 100 lat, aby przywrócić je do życia. Pierwsza informacja o Międzyzdrojach, jako kąpielisku, pochodzi z roku 1795, kiedy niejaki duchowny wędrując przez Pomorze, na wysokości Przytoru, zauważył dwie kobiety, które kąpały się w morzu. Zapisał to wydarzenie w swoich listach. Na początku XIX w. Międzyzdroje zaczęły rozwijać się bardzo intensywnie. Już wtedy ta wioska rybacka stała się ogromną atrakcją dla kuracjuszy ze Świnoujścia i Heringsdorfu. W 1835 roku powstały na plaży chatynki pokryte trzciną, osobne dla kobiet i mężczyzn. Uroda tego miejsca sprawiła, że do Międzyzdrojów przyjeżdżali ludzie z różnych zakątków, aby podziwiać nadmorski kurort. Utworzono pierwszą nadmorska promenadę imienia Arnolda Lejeune, która stała się później głównym deptakiem i po przebudowie istnieje do dzisiejszego dnia. Na przełomie lat 70 i 80 – tych XX w. Międzyzdroje przeżywało rozkwit turystyczny.

Czytelnicy oraz przewodnicy z klubu „Na wyspach”, którzy przybyli na spotkanie, z ogromną uwagą słuchali historii o nadmorskim kurorcie, zadając później nurtujące ich pytania, na które dr Pluciński z chęcią odpowiadał. Oczywiście nie obeszło się bez autografów i pamiątkowych zdjęć. Pan Józef obiecał, że na pewno wróci jesienią ze swoją najnowszą książką i opowie jeszcze niejedną ze swoich pomorskich gawęd.

Źródło: https://ikamien.pl/artykuly/5138/