- Towarzyszyłby temu spacer chętnych mieszkańców nad Głaz Królewski i ubranie go w barwy narodowe. Po powrocie na stadion każdy biwakowicz zaspokoiłby głód pyszną kiełbaską oraz gorącą grochówką – tłumaczy Paulina Kozłowska, przewodnicząca MRM.
Finałem wieczoru byłoby wypuszczenie symbolicznych, biało-czerwonych balonów do nieba. Resztę nocy uczestnicy spędzą śpiąc w namiotach.