Plakat jako nośnik pamięci, zaproszenie i emocja – tymi słowami Andrzej Pągowski otworzył w Międzyzdrojach swoją najnowszą wystawę „Wojciech Jerzy Has na nowo”. To wizualna podróż po świecie wybitnego reżysera, która zainaugurowała tegoroczny Festiwal Gwiazd.
Wczoraj w Międzynarodowym Domu Kultury odbył się wernisaż wystawy „Has na nowo”, autorstwa jednego z najbardziej znanych polskich grafików – Andrzeja Pągowskiego. Ekspozycja otworzyła oficjalny program 28. Festiwalu Gwiazd.
Projekt jest reinterpretacją plakatów inspirowanych twórczością Wojciecha Jerzego Hasa – reżysera filmów, które na trwałe wpisały się do kanonu światowego kina. Artysta sięgnął po motywy i symbole, które – jak podkreśla – od zawsze go fascynowały: tajemniczość, surrealistyczne obrazy i wieloplanową narrację.
„To kolejny projekt, który ma wam przypomnieć wybitnego twórcę, o którym nie możemy zapomnieć…” – powiedział Andrzej Pągowski podczas spotkania.
Codziennie, przez czas trwania wystawy, odwiedzający mają okazję rozmawiać z autorem i dowiedzieć się więcej o technikach grafiki posterowej. Artysta wyjaśniał, że plakat wciąż pełni rolę istotnego medium:
„Plakat pełni dziś podobną rolę co kiedyś – zaprasza, buduje emocje i pozostaje nośnikiem pamięci.”
Artysta przyznał, że projekt poświęcony Hasowi dojrzewał w nim od dawna, a decyzja o podjęciu tego tematu była też formą hołdu dla polskiego kina:
„Natomiast Semat MP ogłosił tego rokiem Hass’a. I pomyślałem sobie, że warto jednak poświęcić to Hassowi. (…) Zapraszam państwa, tak jak pan również powiedział, do ponownego spotkania z twórczością Hassa, bo warto.”
Ekspozycję można oglądać w MDK - u w Międzyzdrojach do 20 lipca.
W trakcie spotkania Andrzej Pągowski podzielił się także wyjątkowym doświadczeniem związanym z historią polskiej grafiki i kosmosu. Jak wspominał, to właśnie jego praca była pierwszym plakatem na świecie, który poleciał w przestrzeń kosmiczną:
„Jak robiłem plakat do propagandowego lotu Hermaszewskiego w 1988 roku, będąc jeszcze na studiach, nie miałem zielonego pojęcia, że ten propagandowy czyn, jak ja tak wtedy traktowałem, skończy się tym, że Polska Agencja Kosmiczna po latach odkryje też ten plakat i powie: Słuchajcie, zróbmy koło, to może Pan zrobi plakat do misji kosmicznej nowego Polaka, Konkret Drugiego. I od początku taki był pomysł, rzeczywiście taki był pomysł, żeby ten plakat poleciał w kosmos ze Sławoszem. To było dosyć skomplikowane. Wszyscy czekamy teraz na dokumentację fotograficzną, ponieważ Amerykanie są bez litości – to wszystko musi być zapisane w kontrakcie. Ja wiem, że on tam jest, natomiast nie uwierzę, dopóki nie zobaczę zdjęcia.”
Artysta z dumą podkreślił, że dzięki współpracy z Polską Agencją Kosmiczną udało się zrealizować to unikalne przedsięwzięcie:
„Andrzeja Pągowskiego, brawo! Brawo, brawo, brawo! Dziękuję bardzo, bo trzeba szanować każdą sytuację, jaka w życiu się przydarzy.”