Policjanci z nocnego patrolu zauważyli jadącego wężykiem volkswagena. Kierowca nie reagował na sygnały do zatrzymania się. Policjanci zajechali mu drogę i podbiegli to samochodu.
- W tym czasie kierowca ruszył i zaczął uciekać w stronę Szczecina – tłumaczy mł. asp. Marta Pierko z kamieńskiej policji.
Policjanci natychmiast ruszyli w pościg za uciekinierem. Jego podróż nie trwała jednak długo. Mateusz S. z impetem wjechał na pobliską wysepkę przebijając wszystkie opony. Wybiegł z samochodu i razem z pasażerami zaczął uciekać do lasu.
- Policjanci zatrzymali ukrywających się w krzakach dwóch młodych ludzi, którzy przyznali, że jechali razem z Mateuszem S, który uciekł do domu. - tłumaczy mł. asp. Marta Pierko z kamieńskiej policji.
Funkcjonariusze zatrzymali kierowcę w domu. Tłumaczył, że uciekał bo wcześniej palił marihuanę, nie posiada prawa jazdy, a samochód zabrał rodzicom bez ich zgody.
Kierowca na haju stanie przed sądem. Grozi mu kara pozbawienia wolności do 2 lat. Odpowie za jazdę pod wpływem środków odurzających, niezatrzymanie się do kontroli i brak uprawnień do kierowania pojazdem.