Muzeum Historii Ziemi Kamieńskiej • Środa [14.12.2011, 10:31:20] • Kamień Pomorski
Wczoraj minęła trzydziesta rocznica wprowadzenia stanu wojennego. 13 grudnia stanowił ukoronowanie działań prowadzonych przez władze komunistyczne już od sierpnia 1980 r.
Bezpośrednie przygotowania do wprowadzenia stanu wojennego poczyniono jeszcze przed północą. 12 grudnia o 23.30 w ramach operacji „Azalia” wojsko wkroczyło do budynków Polskiego Radia i Telewizji. Nazajutrz o pierwszej w nocy odbyło się posiedzenie Rady Państwa. Gremium to, przy jednym głosie sprzeciwu, ogłosiło dekret o wprowadzeniu stanu wojennego. Złamana została w ten sposób konstytucja PRL zabraniająca wydawania dekretów w trakcie trwania posiedzenia Sejmu, który w tych dniach obradował. Decyzja Rady Państwa była jedynie grą pozorów sankcjonującą wcześniejsze ustalenia. Wojsko, Milicja Obywatelska i Służba Bezpieczeństwa wprowadzały w życie ustalony wcześniej scenariusz. Zablokowały łączność na terenie całego kraju i przeprowadziły aresztowania tysięcy działaczy związanych z opozycją polityczną należących do „Solidarności”, ale też byłych przywódców partii, wśród których znajdował się m.in. Edward Gierek.
W całym kraju utworzono 52 miejsca odosobnienia, w których przetrzymywano internowane osoby. Takie miejsce znajdowało się także w Kamieniu Pomorskim.
Nasze miasto stało jednak na uboczu wydarzeń jakie rozgrywały się w większych ośrodkach. Małomiasteczkowa rzeczywistość odbiegała od tej z dużych miast. Codzienność stanu wojennego dawała się jednak we znaki także i u nas.
Rok 1981 był kolejnym, w którym napięta sytuacja polityczno-gospodarcza wyraźnie o sobie przypominała. Najważniejszym aspektem działalności istniejącego w mieście solidarnościowego Międzyzakładowego Komitetu Robotniczego stała się troska o sprawy bytowe mieszkańców, którzy zwracali się do związku ze swymi problemami.
W pierwszej połowie 1981 r. ze stanowiska naczelnika Kamienia Pomorskiego zrezygnował Eugeniusz Wołejszo. Powołanie następcy nie odbyło się już jednak w dotychczasowy sposób. Zespół porozumiewawczy partii i stronnictw politycznych – PZPR i jej satelici Zjednoczone Stronnictwo Ludowe i Stronnictwo Demokratyczne – zaproponował kandydata, wobec którego swoje zastrzeżenia wysunęła „Solidarność”. Ostatecznie nowym (piątym z kolei po wprowadzeniu tego stanowiska w 1973 r.). Naczelnikiem Miasta i Gminy Kamień Pomorski został Ludwik Węgrzyn, dotychczasowy zastępca E. Wołejszy.
Najbardziej dotkliwe dla mieszkańców stały się jednak dające się wyraźnie we znaki braki w zaopatrzeniu. Zarzuty ukrywania towarów czy nieuzasadnionego zamykania placówek handlowych. kierowano pod adresem przedsiębiorstw odpowiedzialnych za zaopatrzenie - oddziału WSS „Społem” i Gminnej Spółdzielni „Samopomoc Chłopska”.
Kamieńskie placówki handlowe nie były w stanie zaopatrzyć mieszkańców. Problemy handlu nie ominęły także i naszego miasta. Podobnie jak w całym kraju i nam dokuczały długie kolejki, nieustanne braki w zaopatrzeniu i reglamentacja towarów. Kronikarz miejski w styczniu 1981 r. pisał o sklepach pełnych „spięć, kłótni i awantur”. Skromniej niż dotychczas przebiegała też Wielkanoc 81. Na mocy decyzji Wojewody Szczecińskiego, wydanej przed świętami, na jedną osobę przysługiwał kilogram mąki i ćwierć kostki masła.
Kolejki wtopiły się w miejski krajobraz. Pod sklepami pojawiały się już od czwartej rano, zwłaszcza w czwartki i piątki. Sytuacja pogorszyła się w lipcu. Zaopatrzenie w chleb, mleko czy mąkę nie pokrywało dostaw kartkowych nie wspominając już o rzeczywistym zapotrzebowaniu. Zaopatrzenie rynku w artykuły przemysłowe było o połowę niższe od pożądanego. W tym asortymencie najgorzej było ze środkami czystości, których miało brakować aż 90 %.
Od 13 grudnia mieszkańcy Kamienia byli konfrontowani, podobnie jak wszyscy Polacy, z rzeczywistością stanu wojennego. Uniemożliwiano swobodne poruszanie się. W godzinach od 22 do 6 rano obowiązywała godzina milicyjna. Każdy mógł zostać wylegitymowany. Brak dokumentów tożsamości - dowodu osobistego lub, w przypadku niepełnoletnich, legitymacji szkolnej groził aresztem lub karą pieniężną. Nie wolno było samowolnie opuścić stałego miejsca pobytu. Na przejazd do innego miasta niezbędne było specjalne specjalne zezwolenie. Zajęcia szkolne były zawieszone do 4 stycznia 1982 r. Nie działały telefony. Łączność przywrócono w styczniu. Połączenia telefoniczne podlegały jednak kontroli. Kontrolowano też listy i paczki wysyłane na poczcie. Znacznie ograniczono wydawanie prasy. Ukazywały się tylko dwie gazety „Trybuna Ludu” i „Żołnierz Wolności” oraz w części województw, w tym i w naszym, lokalne gazety partyjne. Zamiast „Kuriera Szczecińskiego” i partyjnego dziennika „Głos Szczeciński” wydawano jedynie „Wiadomości Szczecińskie”.
Wydarzenia 13 grudnia zostały przyjęte w Kamieniu, jak czytamy w „Kronice Miasta i Gminy Kamień Pomorski” za rok 1981 „w atmosferze powagi i spokoju”. W mieście panował „spokój, ład i porządek” a na ulicach nie widziało się już „pijaków i wyrostków zaczepiających ludzi”. Przy Urzędzie Miasta i Gminy rozpoczął działalność komisarz wojskowy będący delegatem WRON-u,, „ingerujący [jak ujął to kronikarz miejski w słowa jednoznacznie dziś interpretowane - MHZK] skutecznie w szereg spraw i załatwiając je szybko i sprawnie metodami dyscypliny wojskowej”.
Autor „Kroniki” nie uznał jednak za stosowne wspomnieć o osobach, które pozbawione zostały wolności. Kamieńscy więźniowie sumienia i bohaterowie tamtego czasu to Ryszard Nachumeniuk, Jerzy Hołubinka i Stefan Oleszczuk. Pierwszy z Nich został internowany już w dniu ogłoszenia stanu wojennego. Posądzony, iż „może podjąć działalność skierowaną przeciwko interesom politycznym PRL i powodującą zakłócenia w gospodarce narodowej” niemal rok przebywał w obozach odosobnienia w Goleniowie i Wierzchowie Pomorskim.
Jerzego Hołubinkę oskarżono o to, iż 14 grudnia 1981 r. jako sekretarz kamieńskiej „Solidarności”, mimo zawieszenia działalności tego związku dekretem o stanie wojennym, nie odstąpił od udziału w działalności związkowej kolportując „po zakładach pracy prasę w postaci tygodników „Solidarność" i „Jedność", a nadto rozpowszechniał ulotki w postaci odezwy Międzyzakładowego Komitetu Strajkowego Stoczni Szczecińskiej (...) nawołującej do niezwłocznego stawiania się w zakładach pracy wszystkich członków Związku NSZZ „Solidarność" dla natychmiastowego i zdecydowanego działania”. 15 stycznia 1982 r. został skazany przez Sąd Wojewódzki w Szczecinie na okres roku pozbawienia wolności z zawieszeniem na dwa lata. Na skutek rewizji wniesionej przez Prokuraturę Sąd Najwyższy uchylił orzeczenie o warunkowym zawieszeniu kary.
Stefan Oleszczuk został zaś oskarżony o to , że „15 grudnia 1981 r. w Kamieniu Pomorskim, jako członek NSZZ „Solidarność" nie odstąpił od działalności związkowej, powielał i kolportował ulotki w postaci odezwy Międzyzakładowego Komitetu Strajkowego NSZZ „Solidarność" oraz Komitetu Strajkowego Stoczni Szczecińskiej im. Adolfa Warskiego, nawołując do niezwłocznego stawienia się w zakładach pracy członków Związku celem natychmiastowego i zdecydowanego działania”. 20 lutego 1982 r. został skazany, wyrokiem Sądu Wojewódzkiego w Szczecinie na rok i sześć miesięcy pozbawienia wolności z zawieszeniem na cztery lata. Jednocześnie sąd zobowiązał oskarżonego do wykonania dwudziestu godzin prac na cele społeczne wskazane przez Urząd Miasta i Gminy w Kamieniu Pomorskim w terminie trzech miesięcy od uprawomocnienia się wyroku. W wyniku rewizji wniesionej przez prokuraturę Sąd Najwyższy uchylił orzeczenie o warunkowym zawieszeniu kary.
Stan wojenny został zawieszony 31 grudnia 1982 r., a zniesiony z dniem 22 lipca 1983 r.
Wczoraj, po trzydziestu latach od jego wprowadzenia, odbyła się w kamieńskim ratuszu wieczornica, przygotowana przez młodzież i nauczycieli kamieńskiego Gimnazjum im. Noblistów Polskich, upamiętniająca ten jeden z najtrudniejszych momentów w powojennej historii naszego kraju.