Rykowisko w obiektywie Karoliny: Uchwycenie majestatu jeleni w czasie godowym

Podczas rykowiska, które trwa około czterech tygodni, byki stają się bardziej widoczne i hałaśliwe. Wydają przeciągłe ryki, stękania i porykiwania, które rozbrzmiewają na kilka kilometrów, często mylone przez turystów z rykiem niedźwiedzi. Te dźwięki są nie tylko sygnałem dominacji, ale również sposobem na odstraszenie słabszych rywali i przyciągnięcie łań. Byki zbierają wokół siebie stado łań, tzw. chmarę, o które muszą walczyć z innymi samcami​.

Karolina opowiada: „W lasach Parku Narodowego w Wolinie, nad Zalewem Szczecińskim oraz na okolicznych łąkach słychać charakterystyczny ryk, który jest sygnałem samców do gotowości pozyskania łań. W tym czasie jelenie tracą zmysły przetrwania, nie jedzą i nie odpoczywają, a ich drugimi oczami są czujne łanie, które dbają o bezpieczeństwo chmary".

Fotografka z pasją

Karolina Drzewiecka swoją przygodę z fotografią przyrodniczą rozpoczęła już jako dziecko. „Od dziecka lubiłam być blisko przyrody, a w moim życiu zawsze było pełno zwierząt," wspomina. Jej miłość do natury i dzikich zwierząt zrodziła się podczas długich spacerów po leśnych ścieżkach, gdzie mogła obserwować życie w jego najbardziej surowej formie. Od ponad dwóch lat poświęca się dokumentowaniu zachowań jeleni, szczególnie w czasie rykowiska, a swoje zdjęcia publikuje na stronie „Leśne Życie W Obiektywie" Fotografie Karoliny oddają nie tylko piękno, ale i dynamikę rykowiska. Samce, napędzane hormonami i popędem, prezentują swoje imponujące poroża i angażują się w widowiskowe pokazy siły. Czasami dochodzi do bezpośrednich starć, które mogą być niezwykle brutalne, lecz zazwyczaj kończą się na pokazie głosu i sylwetki, wystarczająco imponujących, by odstraszyć rywali. Podczas rykowiska, byki mogą stracić nawet 30% masy ciała, gdyż całą swoją energię poświęcają na walkę i „miłosne" uniesienia, a jedynym źródłem ich energii jest woda​.