ikamien.pl • Poniedziałek [16.09.2024, 18:10:00] • Gmina Kamień Pomorski
Grębowo – wieś zapomniana przez czas i władze: opowieść o dziurach, które pochłaniają wszystko
fot. Mieszkanka
Droga w Grębowie wygląda, jakby była pozostałością po średniowiecznej epoce. Oczywiście, ktoś mógłby powiedzieć, że przecież nie ma nic złego w historycznych odniesieniach. Problem w tym, że ta "historia" z każdym dniem pochłania koła samochodów, nerwy kierowców i siły starszych mieszkańców. Sytuacja, którą na co dzień obserwują mieszkańcy, stała się absurdalna.
Dziura w dziurze, łata w łacie – Grębowo to nie tor przeszkód, tylko codzienna rzeczywistość, w której mieszkańcy usiłują przetrwać, manewrując pośród kraterów wielkości tych na księżycu. Jeden z mieszkańców ironicznie stwierdził, że to "Grębowski Park Krajobrazowy", bo każda jazda po tej drodze to bliskie spotkanie z naturą: korzenie, kamienie, a nawet gałęzie drzew, które przez lata zaczęły "zalewać" drogę, stają się codziennym wyzwaniem.
Pani Sołtys? No cóż, można by pomyśleć, że pochodząc z innej planety, bo przecież jej to nie dotyczy. Gdy asfalt znajduje się blisko domu, rzeczywistość reszty wioski staje się mniej paląca. Mimo licznych próśb, pism i zażaleń – stan drogi nie zmienia się od lat. Nie pomaga to, że osoby starsze mają problem z dotarciem do lekarza, transport medyczny jest sparaliżowany, a szkolne autobusy boją się przyjeżdżać, bo nie wiadomo, w którą dziurę wpadną tym razem.
Jedna z mieszkanek, która prosiła o interwencję, pisze: "Czy pogotowie, czy transport medyczny, czy autobus szkolny mają problem, bo nie wiadomo w którą stronę skręcić. Omijając jedną dziurę, wpadamy w drugą. Wózek już naprawiałam dwa razy na własny koszt!". I tutaj warto zadać pytanie – dlaczego nikt nie reaguje? Czyżby lokalna władza uznała, że mieszkańcy Grębowa powinni nauczyć się latać, skoro jazda po tej drodze jest niemożliwa?
fot. Mieszkanka
Mamy XXI wiek, ale Grębowo wydaje się jakby utkwiło w czasie. Sytuacja, którą obserwujemy, to nie tylko problem techniczny, ale także społeczny. Ludzie tracą cierpliwość, zdrowie, a nawet pieniądze na naprawy samochodów czy wózków. Ile jeszcze trzeba pism i próśb, żeby ktoś zwrócił uwagę na ten problem? Czy może czekamy na tragedię, żeby ruszyć z naprawami?
Zapraszamy wszystkich, którzy wątpią w prawdziwość tych słów, do Grębowa. Zobaczycie na własne oczy, jak wygląda droga w "centrum" wioski. Dziury, wertepy, i szczerze mówiąc – frustracja. Władze, czas na przebudzenie. Droga to nie luksus, a konieczność.
Czas w końcu działać, zanim Grębowo stanie się symbolem wiejskiego bezdroża. Może lokalna władza powinna choć raz w roku przejechać tą drogą i doświadczyć na własnej skórze, co mieszkańcy muszą znosić każdego dnia. A może gdyby problem dotyczył bliższego otoczenia, reakcja byłaby natychmiastowa?
Droga w Grębowie, to nie tylko problem wsi, to odzwierciedlenie tego, jak lokalna społeczność została zapomniana. Na reakcję sołtysa czekają setki mieszkańców, a odpowiedź jest ciągle ta sama: cisza. Jak długo jeszcze?