ikamien.pl • Niedziela [18.08.2024, 18:05:29] • Wisełka
Wielkie serca wyspiarzy po raz trzeci!
fot. ikamien.pl
Wisełka grała i bawiła się wczoraj dla Adasia Orlika, 2,5 - letniego chłopca, śmiertelnie chorego na dystrofię mięśniową Duchenne`a. Na Placu Neptuna odbył się popołudniu kiermasz domowych wypieków i innych potraw. Można było spróbować m.in. gulaszowej czy domowych wędzonych twarogów. O muzyczną oprawę zadbał Wiesław Wysocki z Jarzębowa oraz zespół "Perełki z Wisełki", a OSP Kołczewo zadbało o grilla. Były też stoiska z watą cukrową i zakręconym ziemniakiem, a także malowanie twarzy i paznokci. W imprezę zaangażowało się wiele firm i instytucji z gminy m.in. Biblioteka Miejska w Wolinie, piekarnie z Wolina i Międzywodzia, które przekazały swoje wyroby, a wolińskie salony piękności i pizzerie vouchery na swoje usługi.
To naprawdę niesamowite, że tak wiele osób poświęcając swój czas i energię zaangażowało się by uratować naszego syna. Widzę tu po raz kolejny mieszkańców m.in. Wisełki, Kołczewa, Zastania, Sierosławia - naszych przyjaciół. To sprawia, że jeszcze bardziej wierzymy, że Adaś będzie zdrowy - mówiła wzruszona mama chłopczyka, Alicja.
fot. ikamien.pl
Dzięki ofiarności wyspiarzy udało się zebrać dokładnie 21.016,29 zł i 31,20 euro. To nie pierwsza pomoc wyspiarzy dla Adasia, dziadkowie Adasia od kilkudziesięciu lat mieszkają na wyspie Wolin. Kilka miesięcy temu kiermasze i festyny odbyły się w Kołczewie i Sierosławiu, wtedy zebrano po ponad 11 tys. zł. Na zbiórce na portalu www.siepomaga.pl/adam-orlik jest już ponad 1 mln 370 tys. złotych. Ratunkiem jest kosztowna, wyceniana na ponad 3,2 mln dolarów terapia genowa w Stanach Zjednoczonych. Bez leczenia chłopczyka czeka powolna śmierć - najpierw choroba zaatakuje nogi i ręce, potem płuca i serce.
fot. ikamien.pl