ikamien.pl • Niedziela [21.07.2024, 23:25:11] • Międzyzdroje

Kłopotliwy gość rezydencji Korab - czy Policja mogła zapobiec pijackim ekscesom?

Kłopotliwy gość rezydencji Korab - czy Policja mogła zapobiec pijackim ekscesom?

fot. OSP Międzyzdroje

O pijanym kierowcy, który wjechał samochodem na schody ośrodka wypoczynkowego w Międzyzdrojach, pisaliśmy wczoraj. Minął dzień i pojawiły się nowe głosy w tej sprawie - informacja od rzecznika prasowego KPP w Kamieniu Pomorskim oraz od właścicieli rezydencji Korab, w której doszło do incydentu. Zdaniem tych drugich, można było zapobiec temu, co się wydarzyło, gdyż to nie był jedyny wybryk ich pijanego gościa. Tego dnia mężczyzna zachowywał się agresywnie, pobił przypadkowych ludzi, został zatrzymany przez Policję i ... wrócił. Jego zachowanie stało się jeszcze bardziej agresywne. Jak sytuację przedstawiają właściciele Rezydencji Korab?

- Co do wypadku 20.07, który przytrafił się na terenie naszego obiektu, chcielibyśmy stwierdzić, że winę w bardzo bardzo dużej mierze ponosi policja. To nie była przypadkowa osoba, która tam wjechała. Najpierw bez powodu pobił starszych ludzi, w tym kobietę po zawale, którzy po prostu stali przy recepcji i rozmawiali. Niezwłocznie zadzwoniliśmy po policję oraz wezwaliśmy ochronę. Policja go zakuła w kajdanki, zatrzymali, ale... nie wiedzieli, co z nim zrobić. Nie był na tyle pijany żeby zawieźć go na Izbę wytrzeźwień, ale był też pod wpływem alkoholu, więc na oddział psychiatryczny by go nie przyjęli. Decyzją Komendanta wypuścili go na wolność. Oczywiście wrócił do nas, ale z naszego obiektu został już usunięty, jego rzeczy zostały spakowane i przekazane policji. Chwilę posiedział w samochodzie, po czym wyszedł na taras, zaczepiał ludzi, groził im że ich załatwi. Znów została wezwana policja. Powiedzieli, że ich nie interesuje, co on robił wcześniej tylko, co zrobił teraz. Po badaniu alkomatem wyszło mu 2,5 promila. Policja stwierdziła, że zabierają go do Kamienia Pomorskiego na Izbę Wytrzeźwień i zapewniali nas, że on już tego dnia nie wyjdzie i wszyscy mogą spać spokojnie. Gdy dojechali na miejsce okazało się, że ma on już tylko 0,2 promila, więc go wypuścili a nawet przywieźli z powrotem do Międzyzdrojów. Oczywiście znowu wrócił do nas. Drzwi wejściowe były zamknięte, nie mógł się dostać do środka. Gdy ochrona nocna obiektu go zobaczyła, od razu znowu wezwała policję. W czasie, gdy policja była w drodze, co od momentu telefonu zajęło im 11minut, pan Damian poprzewracał doniczki na tarasie, rzucał ławką, stołem, wsiadł do samochodu zaparkowanego obok wejścia do hotelu i wjechał na schody. Po dosłownie minucie przyjechała policja wraz ze strażą. Strażacy zdjęli samochód z naszych schodów i... pozostawili go po drugiej stronie ulicy na chodniku. Rano wezwaliśmy Straż Miejską by odholowali samochód, z którego cieknie olej, ale oni tylko zostawili mu mandat za szybą i powiedzieli, że Burmistrz nie ma funduszy na takie rzeczy jak odholowywania.

Kłopotliwy gość rezydencji Korab - czy Policja mogła zapobiec pijackim ekscesom?

fot. Andrzej Ryfczyński

- Kilka minut po godzinie 3 w nocy otrzymaliśmy zgłoszenie, że w Międzyzdrojach mężczyzna próbował wjechać samochodem osobowym na schody do pensjonatu "Korab". Wcześniej demolował sprzęt znajdujący się przy ośrodku. Mężczyzna zachowywał się irracjonalnie, wyczuwalna była od niego silna woń alkoholu. 44-letni mieszkaniec powiatu namysłowskiego został zatrzymany przez policjantów i doprowadzony do jednostki Policji w Kamieniu Pomorskim. Postępowanie w tej sprawie prowadzi Komisariat Policji w Międzyzdrojach. - informuje st.sierż. Katarzyna Jasion rzecznik Prasowy Komendy Powiatowej Policji w Kamieniu Pomorski.

Kłopotliwy gość rezydencji Korab - czy Policja mogła zapobiec pijackim ekscesom?

fot. Andrzej Ryfczyński

Źródło: https://ikamien.pl/artykuly/43016/