Zdajemy sobie sprawę, że część polskich przewoźników samochodowych jest rozczarowana sytuacją rynkową i brakiem działań ustępującego polskiego rządu. Uważamy, że postulaty protestujących wymagają spokojnej dyskusji z udziałem administracji rządowych obu państw, wszystkich organizacji zrzeszających przewoźników, niezależnych ekspertów i Komisji Europejskiej. Potrzebujemy rzeczowej dyskusji, wolnej od emocji i politycznych podszeptów towarzyszących tej blokadzie!
Apelujemy o przerwanie blokady, gdyż uderza ona we współpracę gospodarczą Polski z Ukrainą, i w Unii Europejskiej. Uderza w przedsiębiorców obu krajów. Dzisiaj sygnalizują oni zagrożenie realizacji zawartych kontraktów i naliczanie kar umownych, zrywanie dotąd zawartych umów, wycofywanie się partnerów z dotychczasowej współpracy. Kilkanaście firm członkowskich poinformowało nas, że blokady przyniosły im straty przekraczające już 100 milionów złotych. Z powodu blokady koszty frachtu drogowego wzrosły nawet o 300 procent, zaś koszty przestoju wynoszą nawet 300 euro za dobę! Ta blokada działa niczym liberum veto - służąc części, uderza w zdecydowaną większość przedsiębiorców!
Apelujemy o przerwanie blokady, gdyż tuż za blokadą toczy się wojna, wywołana przez Rosję. Jej konsekwencje, w tym głównie blokada wymiany towarowej z Rosją i Białorusią, wpłynęły na wyniki finansowe części polskich przewoźników. Ale największą cenę tej agresji płaci Ukraina. Niszczone są zakłady przemysłowe, giną pracownicy firm energetycznych, kolei, firm logistycznych. Zablokowanie i systematyczne niszczenie portów Morza Czarnego, które przed pełnoskalową inwazją realizowały ponad 60 procent ukraińskiego eksportu, przekierowało eksport na szlaki kolejowe i drogowe. Większe przewozy samochodowe z Ukrainy to nie biznesowy trick, ale efekt polityki Putina. Blokada polskiej granicy przynosi takie same skutki, jak blokada portów czarnomorskich przez Rosjan! Dla wykrwawiającej się Ukrainy blokada granicy lądowej to spadek obrotów w handlu zagranicznym, w konsekwencji utrata dochodów budżetu, utrata szans na nowe projekty gospodarcze. Apelujemy do protestujących: nie wpisujcie się w strategię Kremla!
Apelujemy do urzędów i instytucji państwowych, odpowiadających za funkcjonowanie granicy państwa polskiego, stanowiącej granicę Unii Europejskiej o rzetelną pracę, wypełnianie swoich obowiązków i stosowanie prawa. Granica demokratycznego państwa członkowskiego UE to nie mur berliński! Rząd odchodzi, ale państwo polskie musi działać, służyć przedsiębiorcom i podatnikom,
wzmacniać europejską gospodarkę.
Apelujemy do urzędów Ukrainy o zmiany w systemie elektronicznej rejestracji pojazdów na granicy, postulowane przez protestujących polskich przewoźników.
Apelujemy do wszystkich, którzy po 24 lutego 2022 roku byli solidarni z Ukrainą: nie pozwólmy, aby zaniechania ustępującego rządu i radykalny protest części przewoźników zrujnowały nasze wspólne dzieło pojednania i wsparcia. Polska sprawdziła się jako hub pomocy humanitarnej i militarnej dla Ukrainy. Blokada granicy stawia pytanie: czy Polska podoła wyzwaniom, jakie przyniesie odbudowa Ukrainy? Czy państwo, które nie jest w stanie zapewnić drożności swojej granicy może stać się w przyszłości hubem odbudowy Ukrainy?!
Przedsiębiorców ponoszącym dziś straty z powodu blokady granicy, informujemy o możliwości przygotowywania pozwów o odszkodowania od organizatorów, przygranicznych gmin i Skarbu Państwa . Może taka presja wpłynie na rozsądek wszystkich?!
W załączeniu opinia Komitetu ds. Prawnych Polsko – Ukraińskiej Izby Gospodarczej (zainteresowanym wskażemy kancelarie prawne, gotowe podjąć to działanie ).
„Organizatorzy zgromadzeń blokujących przejazd ukraińskim i polskim przewoźnikom powołują się na konstytucyjną wolność zgromadzeń.
Chociaż faktycznie prawo zapewnia ochronę zgromadzeniom publicznym, wolność ta nie jest nieograniczona. Warunki korzystania z wolności zgromadzeń zostały określone w ustawie z dnia 24 lipca 2015 roku prawo o zgromadzeniach.
Zgodnie z postanowieniami tej ustawy, organ gminy ma obowiązek zakazania zgromadzenia w sytuacji, w której - między innymi - zgromadzenie zagrażałoby mieniu wielkich rozmiarów. Chociaż ustawa nie definiuje tego pojęcia, to szkody ponoszone przez przewoźników z pewnością osiągnęły ten pułap. Z tego względu, w naszym przekonaniu, zgromadzenie polegające na blokowaniu przejazdu ciężarówkom przedsiębiorców jest nielegalne.
W związku z powyższym, chociaż odpowiedni organ gminy nie zakazał zgromadzenia przed jego zorganizowaniem, to na podstawie art. 20 ww. ustawy, powinien je rozwiązać. Zaniechanie takiego działania naraża przewoźników/przedsiębiorców na dalsze szkody.
Naszym zdaniem, przewoźnicy powinni zorganizować się w stowarzyszenie i wystąpić z pilnym wnioskiem do odpowiednich organów gminy o rozwiązanie zgromadzeń blokujących przejazd. W braku reakcji, możliwe jest wytoczenie powództwa cywilnego przeciwko: 1) organizatorom zgromadzenia i/lub 2) Skarbowi
Państwa w celu uzyskania odszkodowania odpowiadającego utraconym korzyściom. Dodatkowo, w przypadku gdy transport dotyczy działalności gospodarczej podmiotowi gospodarczemu może przysługiwać roszczenie na podstawie polsko-ukraińskiej umowy o popieraniu i ochronie inwestycji z 1993 roku. Takie roszczenie mogłoby być dochodzone przed niezależnym, międzynarodowym trybunałem arbitrażowym.”
Apelujemy o solidarność i gospodarność!
Zarząd Polsko – Ukraińskiej Izby Gospodarczej,
Warszawa- Kijów, 25 listopada 2023 roku.