Sprawa wyższych cen stanęła już na sesji w czerwcu 2023.
Wówczas o podwyżki pytała zarówno radna Monika Kosińska jak i Jadwiga Cuber. Burmistrz zaproponował radnej, że jeśli chce się dowiedzieć więcej niech zwróci się do Wód Polskich.
Wody Polskie to nowa instytucja, która dziś zatwierdza taryfy i ceny wody oraz ścieków. Dawniej robiły to rady miejskie.
Wobec braku odpowiedzi burmistrza radna Monika Kosińska zwróciła się na piśmie do Wód Polskich z zapytaniem czy zatwierdziły nowe wyższe ceny wody.
Odpowiedź Wód Polskich poznaliśmy na specjalnej sesji w dniu 30 sierpnia 2023. Przed sesją radni prosili burmistrza o przedłożenie dokumentów w tej sprawie jednak żadnych dokumentów nie otrzymali. Chodziło o kalkulację cen wody, wniosek taryfowy oraz całą korespondencję pomiędzy Spółką a Wodami Polskimi. W toku dyskusji zarówno przedstawiciele miasta jak i Spółki informowali, że radni nie mogą otrzymać wniosku taryfowego, gdyż są w nim dane, które mogą stanowić tajemnice przedsiębiorstwa.
- Kiedyś wnioski taryfowe były składane w urzędzie miasta i radni mieli prawo się z nimi zapoznać. Wtedy nie było to tajne teraz jest – skwitował temat radny Jacek Golusda.
Na sesji pojawił się natomiast radca prawny, który w imieniu PGK przekonywał, że nowe wyższe ceny są zgodne z prawem i obowiązują ponieważ Wody Polskie nie zatwierdziły wniosku w terminie 45 dni.
Tymczasem Jak wynika z treści odczytanej przez radną Monikę Kosińska odpowiedzi Wody Polskie uważają, że termin 45 dni nie minął i postępowanie nadal się toczy! Wody Polskie wydały w sprawie kolejną decyzję i przekazały sprawę do ponownego rozpoznania w Szczecinie. Co więcej PGK pomimo rzekomo pełnego przekonania o tym, iż nowe taryfy weszły w życie uczestniczą w postępowaniu taryfowym, składają w nim odwołania. Robią to jak wskazał ekspert z ostrożności prawnej. Być może zatem spraw nie jest tak jednoznaczna? Czyżby Wody Polskie jako wyspecjalizowany organ nie potrafiły liczyć terminów, nie wyrobiły się jak to określił ekspert?
Jeżeli racja jest po stronie Wód Polskich to oznaczałoby, że wprowadzone podwyżki są bezprawne a kwoty nadpłat PGK pobiera bez podstawy prawnej!
Spór toczy się tak naprawdę o kwestie techniczno -prawne, o to jakie okresy wliczają się do terminu 45 dni. Chodzi o czas na doręczenie korespondencji, czas kiedy PGK odpowiadał na pytania zadawane przez Wody Polskie. PGK wlicza je do 45 dni. Wody Polskie nie. Na sesji zostały zacytowane stanowiska Sądów Administracyjnych wydanych w podobnych sprawach, których wnioski są dla przedsiębiorstw wodociągowych niekorzystne, a ich zacytowanie zmniejszyło pewność wypowiedzi eksperta PGK.
Dla każdego z nas jest to ważne o tyle, że właśnie sposób liczenia dni decyduje o tym czy płacimy za wodę prawidłowo czy za dużo.
W skali gminy mówimy o dziesiątkach tysięcy złotych i kwota ta każdego miesiąca rośnie.
Jeśli rację mają wody Polskie każdy z płacących rachunki za wodę będzie miał w PGK nadpłatę, która co miesiąc jest coraz większa.
Jeśli rację ma PGK wszystko jest prawidłowo.
Sprawa budziła na sesji sporo kontrowersji i emocji wśród radnych. Oburzenie radnych wywoływał między innymi fakt, że dopiero na specjalnej sesji zwołanej na wniosek radnych, radni zostali poinformowani o tak ważnych dla mieszkańców kwestiach.
W toku dyskusji pojawiła się też sprawa dopłat do wody. Jeśli cena jest zbyt wysoka gmina, może dopłacać mieszkańcom do każdego m3 wody np. różnicę między starą a nową ceną. Temat poruszyła radna Cuber.
- Pytałam Pana o dopłaty dwa miesiące temu. Co Pan z tym zrobił? Obiecał Pan, że będzie Pan działał. – zwróciła się z zapytaniem do burmistrza Kuryłły.
- Istnieje taka możliwość. Musimy to przeanalizować. W niedługim czasie przedstawię możliwości finansowe – odpowiedział Stanisław Kuryłło
- Czyli przez te dwa miesiące żadnych działań Pan nie podjął – skwitowała radna.
Kto ma rację w tym sporze prawnym? PGK czy Wody Polskie? Czy za wodę mieszkańcy gminy Kamień Pomorski płacą prawidłowo czy za dużo? Czy PGK będzie musiało zwracać pieniądze czy też nie?
Do tematu wrócimy.