ikamien.pl • Wtorek [15.11.2022, 21:55:39] • Polska

Będzie nowa ustawa. Nie ma się czego bać?

Będzie nowa ustawa. Nie ma się czego bać?

autor: Pio Si( fot. stock.adobe.com/pl )

Coraz głośniej o kontrowersyjnej ustawie o ochronie ludności oraz o stanie klęski żywiołowej. Z ust jej krytyków padają słowa „zniewolenie”, „komunizm” czy „bandycka ustawa.” Zajrzeliśmy do projektu nowych przepisów.

Tzw. ustawa o ochronie ludności jest obecnie na etapie projektu opublikowanego na stronie Rządowego Centrum Legislacji. Wprowadzać ma nowe rozwiązania w zakresie zarządzania kryzysowego i zwalczania klęsk żywiołowych. Zastąpi obecnie obowiązującą ustawę o stanie klęski żywiołowej, a także uchyli inne regulacje prawne.

Zwolennicy, gównie autorzy projektu, twierdzą, że ustawa o ochronie ludności tylko porządkuje już obowiązujące przepisy. A regulacje, które są kontrowersyjne, tak naprawdę istnieją już od wielu lat. Przyjrzyjmy się temu bliżej.

Na początek: ograniczenia. W art. 43 ust. 1 ustawy o ochronie ludności rzeczywiście przewidziano cały szereg ograniczeń wolności i swobód obywatelskich, z których najważniejsze to: zawieszenie działalności gospodarczej określonych przedsiębiorców, nakaz lub zakaz prowadzenia działalności gospodarczej danego rodzaju, nakazanie pracodawcy oddelegowania pracowników do dyspozycji danego organu, obowiązek poddania się badaniom lekarskim, leczeniu oraz stosowaniu innych środków profilaktycznych i zabiegów, niezbędnych do zwalczania chorób zakaźnych oraz skutków skażeń chemicznych i promieniotwórczych, wykorzystanie, bez zgody właściciela lub innej osoby uprawnionej, nieruchomości i rzeczy ruchomych, obowiązek opróżnienia lub zabezpieczenia lokali mieszkalnych bądź innych pomieszczeń, dokonanie przymusowych rozbiórek i wyburzeń budynków lub innych obiektów budowlanych albo ich części, zakaz organizowania lub przeprowadzania imprez masowych, nakaz lub zakaz określonego sposobu przemieszczania się. Trzeba przyznać, że są to ograniczenia swobód obywatelskich, które są powtórzeniem przepisów ustawy już istniejącej, a dokładnie ustawy o stanie klęski żywiołowej. Czy zatem można być już spokojnym? Otóż, kontrowersją są nie same ograniczenia, ale sposób i tryb wprowadzenia tych ograniczeń.

Zdaniem krytyków projektu ustawy, niebezpieczne jest to, że projekt rządowy przewiduje wprowadzenie nowych stanów nadzwyczajnych, nazwanych „stanami podniesionej gotowości.” Są to:

stan zagrożenia – może być wprowadzony, gdy konieczne jest podjęcie przez organy administracji publicznej dodatkowych działań oraz wprowadzenie stosownych ograniczeń, zakazów i nakazów obowiązujących osoby fizyczne oraz podmioty ochrony ludności,

stan pogotowia – w sytuacji jeżeli, z uwagi na niekorzystne okoliczności wywołane działaniami sił natury lub działalnością człowieka, zachodzi potrzeba podniesienia gotowości organów publicznych.

Oba stany będą mogły być wprowadzone na 30 dni. Krytycy projektu ustawy uważają, że prawdopodobnie będą mogły być przedłużane. Stan zagrożenia będzie mógł wprowadzić premier, z kolei stan pogotowia – minister spraw wewnętrznych, a nawet wojewoda!

W polskim prawie przewidziane zostały stany nadzwyczajne, podczas których można nałożyć ograniczenia swobód obywatelskich. Jednak zostały one przewidziane w Konstytucji RP, a nie w ustawie. Dlatego, że w tejże Konstytucji poświęcono swobodom obywatelskim cały osobny rozdział. Przykładowe prawa, które przysługują każdemu człowiekowi znajdującemu się na terenie Polski, to:
- prawo własności,
- wolność przemieszczania się,
- prawo nienaruszalności mieszkania,
- swoboda prowadzenia działalności gospodarczej
- zasada ochrony życia prywatnego,
- prawo do ochrony życia i zdrowia
- gwarancja nietykalności i wolności osobistej.

Wolności te mogą zostać ograniczone tylko na zasadach przewidzianych w Konstytucji lub wtedy, gdy Konstytucja przewiduje możliwość ustanowienia danych przepisów w ustawie – ano dlatego, że ustawa jest aktem prawnym niższej rangi. Zatem ograniczenie wolności i praw człowieka można wprowadzić tylko wtedy, kiedy obowiązują stany nadzwyczajne przewidziane w Konstytucji.

W projekcie ustawy o ochronie ludności uchylono prawo przedsiębiorców do dochodzenia odszkodowania. Chodzi o w sytuację nałożenia na firmy zakazów w prowadzeniu działalności gospodarczej. Co prawda, Konstytucja daje tylko możliwość (a nie obowiązek) wypłaty odszkodowań w przypadku zastosowania ograniczeń w związku ze stanem nadzwyczajnym, jednak takie odszkodowania zostały uregulowane w ustawie i do tej pory żadna władza nie zdecydowała się na likwidację tych odszkodowań. Teraz firma, która w czasie trwania stanu klęski żywiołowej na skutek wprowadzonego ograniczenia w działalności gospodarczej poniosła straty, nie będzie już mogła starać się o odszkodowanie od państwa. Zamiast odszkodowania przedsiębiorca będzie mógł dostać… pożyczkę na płace dla pracowników i zwolnienia podatkowe.

Zdaniem przeciwników projektu, ustawą o ochronie ludności próbuje się omijać konstytucyjne obostrzenia – ponieważ rządzący nie posiadają większości do zmiany Konstytucji. Co gorsza, takie ograniczenia będą mogły zostać wprowadzone nie przez Sejm, kwalifikowaną większością głosów, ale przez Prezesa Rady Ministrów, Ministra Spraw Wewnętrznych, a nawet wojewodę! – alarmują krytycy projektu nowej ustawy.

Zwracają też uwagę na możliwość przejęcia zadań organów samorządu terytorialnego przez wojewodę w zakresie niezbędnym do wykonania polecenia lub realizacji zadań koordynacyjnych wynikających z obowiązywania jednego ze stanów pogotowia lub zagrożenia. Oznacza to, że wojewoda, który jest przecież przedstawicielem rządu w terenie, będzie mógł na pewien czas przejąć zadania i kompetencje np. wójta, burmistrza, prezydenta miasta. Mówi się, że rządzący próbują uniknąć w ten sposób sytuacji takich jak ta, gdy samorządowcy odmówili wydania Poczcie Polskiej danych mieszkańców gmin, kiedy próbowano przeforsować wybory kopertowe. (Na marginesie: sądy administracyjne przyznały rację samorządom). Jest to również kontynuacja tendencji polegającej na wzmacnianiu władzy centralnej kosztem samorządów.

Zdaniem krytyków, projektowana ustawa o ochronie ludności jest niezgodna z Konstytucją. Nie spodziewają się jednak, by stwierdził to Trybunał Konstytucyjny.

Ustawa ma wejść w życie 1 stycznia 2023 r.

Źródło: https://ikamien.pl/artykuly/38965/