Środowisko żeglarskie liczyło, że mariną będzie zawiadywał doświadczony Marek Świderski. Jednak jak się mówi nieoficjalnie, burmistrz Grzegorz Karpiński zmarginalizował jego osobę za to, że w ostatnich wyborach samorządowych czynnie zaangażował się w kampanię kontrkandydata Jacka Golusdy.
Przed Edytą Matelską postawiono wielkie zadanie – musi zachęcić setki żeglarzy to cumowania w wybudowanej marinie. W przeciwnym wypadku obiekt nie będzie rentowny i będzie miał problem samodzielnie utrzymać się.
Doba postoju jednostki według wstępnych szacunków ma kosztować około 20 złotych. Żeby obiekt był opłacalny, musi w nim cumować ponad 150 jachtów jednocześnie. To pokryje dzienne koszty utrzymania obiektu, koszty eksploatacyjne i wynagrodzenia pracowników.
Skąd wziąć tak dużą ilość żeglarzy skorych do zacumowania w Kamieniu Pomorskim? Trzeba będzie wydać sporo pieniędzy na działania promocyjne skierowane głównie w stronę niemieckich żeglarzy.
Budowa mariny w Kamieniu Pomorskim ma zostać ukończona do listopada 2011 roku. Będzie jednym z portów na mapie inwestycji pn. Zachodniopomorski Szlak Żeglarski.