Komandosi, terytorialsi i rekonstruktorzy w Dziwnowie

Festyn Komandosa w Dziwnowie to jedyne takie wydarzenie w kraju, podczas którego spotykają się obecni i byli żołnierze wojsk specjalnych. W wydarzeniu wzięli udział operatorzy wszystkich jednostek specjalnych i oczywiście byli komandosi z 1 batalionu szturmowego w Dziwnowie, który stacjonował tutaj do początku lat 90-tych. Z batalionu w Dziwnowie wywodzą się dzisiejsze jednostki wojsk specjalnych, dlatego też Festyn Komandosa jest świętem wszystkich specjalsów w Polsce.

Podczas uroczystego apelu, który odbył się w sobotę w Dziwnowie, obecny był dowódca komponentu wojsk specjalnych gen. dyw. Sławomir Drumowicz. Z dumą mówił o byłych i obecnych polskich komandosach:
- Polskie Dowództwo Komponentu Wojsk Specjalnych wskazane zostało jako dowództwo operacji specjalnych NATO na flance wschodniej. Nam podporządkowane są siły specjalne krajów bałtyckich – mówi generał dywizji Sławomir Drumowicz. Podziękował także specjalsom oraz innym żołnierzom, w tym wojsk obrony terytorialnej za udział w patrolowaniu polsko-białoruskiej granicy.
Podczas ceremonii odsłonięto uroczyście obelisk poświęcony wojskom specjalnym.

Festyn trwał od piątku do niedzieli. Turyści mogli obejrzeć wyposażenie i sprzęt jednostek specjalnych, a także zaprzyjaźnionych z nimi żołnierzy 14 Zachodniopomorskiej Brygady Obrony Terytorialnej, której patronuje Cichociemny, żołnierz AK ppłk Stanisław Sędziak ps. „Warta” oraz kadetów Wojskowej Akademii Technicznej, których przywiózł słynny obrońca City Hall w irackiej Karbali płk Grzegorz Kaliciak.