Do podobnej sytuacji doszło w piątek, 17 czerwca po godzinie 8:00, gdy ambulans został wezwany do starszego mężczyzny. Na szczęście pacjent nie wymagał hospitalizacji, ale w sytuacji gdyby tak było to ratownicy medyczni mieliby wydłużoną drogę do pokonania, a także niekomfortowe warunki do wkładania noszy. Wszystko przez widoczną belkę.
To jednak nie jedyny problem. Wjazd na teren osiedla jest dosyć stromy co powoduje, że przy śniegu lub deszczu jazda pod górkę z noszami może skończyć się ich przewróceniem.
Mieszkaniec zastanawia się kto pozwolić na takie utrudnienia na osiedlu mieszkalnym?
- Chodziło o ograniczenie wjazdu na osiedle samochodów ciężarowych, a tymczasem belka utrudnia przede wszystkim prace służbom medycznym. Co prawda na miejscu jest ochroniarz, który tego pilnuje, ale mimo wszystko jest to spore utrudnienie - dodaje mieszkaniec.