Niebezpieczna droga do szkoły

Dzieci z Lubina, idąc do szkoły w Wapnicy, muszą pokonać niebezpieczny odcinek ulicy Głównej i Turkusowej, bez chodnika i pobocza. Rano i w południe pokonują go na dwa sposoby. Część idzie skrajem ulicy, bo pobocze przez lata nie było czyszczone i zniknęło. Inni omijają ten odcinek i idą przez nierówności terenów wjazdu do dawnego ośrodka wypoczynkowego ZMS-u w Lubinie i dalej, posesją budynku Turkusowa 3 w Wapnicy. Ostatnie prace nawlekania światłowodów do instalacji kanałów telefonicznych pokazują jak przez dziesiątki lat spływająca woda ze wzgórz Wolińskiego Parku Narodowego zasypała studzienki i pobocza. Geodeci musieli odszukiwać je i łopatami odkrywać. Od lat karmi się nas obietnicą, że fragment ulicy Turkusowej i Głównej będzie remontowany, a nie wykonuje się podstawowych prac konserwacyjnych. Co z tego, że się łata dziury w jezdni, gdy nie dotyka się poboczy. Wszelkie drogi komunikacyjne to jezdnia, pobocze i odwodnienie. Ulice należały jako drogi powiatowe do Starostwa w Kamieniu Pomorskim i były zaniedbane, ale od 3 lat należą do gminy Międzyzdroje. Niezależnie kiedy będzie remont kapitalny tej drogi, już teraz należy odtworzyć pobocze, by nasze dzieci mogły bezpiecznie przejść. Po prostu należy wywieźć nadmiar gruntu z pobocza i tyle. To takie proste i mało kosztowne. Trzeba dodać, że w sposób urągający bezpieczeństwu jeżdżą tędy matki z dziećmi w wózkach, chodzą piesi wczasowicze i całe grupy kolonii letnich.