Mężczyzna początkowo tłumaczył, że to nie on prowadził pojazd. Po chwili jednak przyznał się do wszystkiego. Obiecał policjantom 10 tys. zł za odstąpienie od dalszych czynności, a przede wszystkim od badania stanu trzeźwości.
- Obietnicę złożył kilkakrotnie mimo tego, że policjanci uprzedzili go, że popełnia przestępstwo. 41 latek został przewieziony do policyjnego aresztu. Badanie na zawartość alkoholu w organizmie wykazało niecały promil – mówi sierż. Marta Kostur z kamieńskiej policji.
Mężczyźnie przedstawiono zarzuty. Za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości grozi do 2 lat pozbawienia wolności oraz do 10 lat za przestępstwo korupcyjne.