- Piszę do państwa o pomoc w sprawie drogi do Krzemykowa - to jedn wielki ser szwajcarski. Dziury są wszędzie, nie da się przejechać autem ani rowerem, a co dopiero wózkiem. Ciągle słyszymy "Proszę uzbroić się w cierpliwość droga będzie naprawiona tłuczeń nawożony". Z płyt powycinali druty, które wystawały, ale i tak nie ma jak przejechać, bo płyta wystaje i to nie jedna. W Duniewie naprawili, wylali asfalt a Krzemykowo auta będzie musiało na rękach nosić do Duniewa, żeby dalej jechać. Jeden wielki szok. Ślisko jest od błota, strach jeździć a jeździ autobus szkolny. Prosimy o pomoc w sprawie drogi - pisze mieszkaniec.