Załamanie pogody przełożyło się na intensywność ruchu drogowego na DK3. Uruchomiona niedawno obwodnica Troszyna i Ostromic kompletnie się zakorkowała. Kierowcy musieli uzbroić się w cierpliwość. Podczas gdy pas prowadzący znad morza był wypełniony szczelnie poruszającymi się w ślimaczym tempie samochodami, przeciwległy był całkowicie przejezdny.
- Gdy jechaliśmy przed tygodniem do Międzyzdrojów było całkowicie odwrotnie. Wystaliśmy swoje w korku w drodze nad morze. Widocznie kilkudniowe opady deszczu spowodowały, że część z ludzi zrezygnowała z wakacji nad polskim morzem i wraca do domów. Nie dziwię się, przez cały mój tygodniowy pobyt tylko przez jeden dzień świeciło słońce i mogłem iść z dziećmi na plażę – podkreśla pan Andrzej stojący w korku.