Stanisław Kuryłło nie żegna się na stałe z piłką nożną. Wciąż będzie prowadził zajęcia piłkarskie z trampkarzami.
- Jasne, że jest trochę przykro. Przez te lata zdobyliśmy Puchar Polski Województwa Zachodniopomorskiego. Ostatnią kolejkę zakończyliśmy na trzeciej pozycji. Gryf potrzebuje świeższego spojrzenia – mówi trener. - W najbliższym czasie mam zamiar rozwijać swoje umiejętności zawodowe. Ciągła nieobecność w Kamieniu Pomorskim kolidowałaby z prowadzeniem drużyny – tłumaczy powody swojego odejścia Stanisław Kuryłło.
Nazwisko nowego szkoleniowca poznamy wkrótce.