Trwa modernizacja Starego Rynku wokół ratusza. Remont obejmuje również ulice dojazdowe. Na etapie planowania zapomniano o dwóch hotelach, które mimo prowadzonych prac nie mogły przerwać funkcjonowania.
- Rozumiemy, że zmiany na rynku są również dla nas korzystne. Ale ktoś mógł pomyśleć wcześniej, aby zapewnić dojazd. Uciążliwość można było ograniczyć do minimum. Turyści przyjeżdżają do nas z ciężkimi bagażami. Muszą mieć zapewniony odpowiednie dojście – tłumaczy Mirosława Licznerska.
Wykonawca nie zadbał o tablice informujące o objeździe. Nie wyznaczono miejsc, gdzie grupa turystów mogłaby bezpiecznie wysiąść z autokaru.
Niedawno nieoczekiwanie zamknięto ulicę prowadzącą do hotelu. Dostawcy obsługujący hotel nie mieli jak wjechać. Okres prac zbiegł się z sezonem letnim. Hotele głównie teraz mają najwięcej gości. Wypracowane zyski pozwalają płacić podatki, opłacać pracowników i utrzymać obiekt do następnego sezonu. Hotelarze już liczą straty. Boją się, że goście widząc remont wybiorą hotele w innych miejscowościach.
- Jest nam trochę wstyd. Ludzie widząc fatalną organizację już do nas nie wrócą. A przecież to nie tylko nasi goście, ale i goście Kamienia Pomorskiego – tłumaczy Mirosława Licznerska.