Suche drzewa nad wodą. Zgadnijcie, czyja to robota

Przed stacją paliw „Neo” przed Wolinem, jadąc od strony Międzyzdrojów, widać kilkanaście - może dwadzieścia kilka uschniętych wielkich drzew – pisze nasz Czytelnik. – Wszystkie rosną przy rzeczce - rowie. Więc nasuwa się pytanie, co w tym cieku wodnym płynie, że wykończyło stare duże drzewa. Ktoś to zauważył, czy jak przejeżdżał obok odwracał głowę? Tylko, że taki widok jest po obu stronach drogi.

Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Szczecinie odsyła nas do magistratu.

Anna Ołów-Wachowicz, specjalista z Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Szczecinie informuje, że na podstawie art.78 ustawy z dnia 16 kwietnia 2004 r. o ochronie przyrody (Dz. U. z 2020 r., poz. 55) rada gminy jest obowiązana zakładać i utrzymywać w należytym stanie tereny zieleni i zadrzewienia. Natomiast art. 88 1 ww. ustawy mówi: wójt, burmistrz lub prezydent miasta wymierza administracyjną karę pieniężną za 3) zniszczenie drzewa lub krzewu.

- Pytanie należy zatem skierować do gminy – pisze Anna Wachowicz.

- Drzewa, które opisał w liście Czytelnik Państwa portalu to topole euroamerykańskie, które rosną wzdłuż Kanału Płocińskiego – informuje Ewa Deląg, sekretarz gminy Wolin. - Rzeczywiście drzewa powyższe obumarły lub też zamierają. Przyczyną jednak nie była tutaj szkodliwa działalność człowieka, w tym też ewentualne zanieczyszczenie wód w kanale, ale działalność bobra europejskiego - gatunku objętego ochroną prawną.

Przedmiotowe drzewa zostały uszkodzone przez bobry - kontynuuje Ewa Deląg. - Nie obumierają one natychmiast, lecz stopniowo, dlatego nie jest to widoczne od razu. Działalność bobra europejskiego powoduje piętrzenie się wód w kanałach, co wpływa w dalszej kolejności na podnoszenie się lustra wód gruntowych w rozległym sąsiedztwie, to z kolei doprowadza do degradacji drzew znajdujących się w bezpośrednim sąsiedztwie cieku wodnego. Populacja bobra stale wzrasta a skutki jego działania dotykają przede wszystkim stosunkowo rzadkich siedlisk w terenie przyległym do cieków i brzegów zbiorników wodnych. W rezultacie długotrwałego podtopienia zamierają drzewostany, mogą również zanikać niektóre siedliska przyrodnicze.