Głośno było niedawno o ratownikach medycznych z Gryfic. Zorganizowali w Internecie zbiórkę na zakup pralki. Chodziło o to, by nie przynosili ubrań z pracy do domu i nie ryzykowali, że ich najbliżsi zakażą się koronawirusem. Pieniądze na pralkę zebrano, ale ratownicy postanowili je zwrócić w reakcji na hejt w Internecie. Pralkę na szczęście dostali. Jak podawały media, zafundowała im ją jedna z firm.
Ta historia zwróciła uwagę, jaki poważny problem mają teraz ludzie, którzy są na pierwszej linii frontu w walce z koronawirusem. Wojewódzką Stację Pogotowia Ratunkowego zapytaliśmy więc, gdzie swoją służbową odzież piorą ratownicy z powiatu kamieńskiego.
- WSPR ma podpisane umowy z pralniami zewnętrznymi na terenie całego województwa zachodniopomorskiego - informuje Paulina Targaszewska, rzecznik prasowy WSPR w Szczecinie. - W pralniach tych członkowie zespołów ratownictwa medycznego mogą prać bezpłatnie swoje ubrania robocze. Dodatkowo z uwagi na obecną wyjątkową sytuację do filii, w których członkowie zespołów nie chcą wynosić swojej brudnej odzieży roboczej z siedziby pogotowia, kupowane są przez WSPR pralki.
Tak stało się w przypadku powiatu kamieńskiego. Pralkę dla zespołów ratownictwa medycznego w Kamieniu Pomorskim zakupiono z funduszy WSPR... w ubiegłym tygodniu.
Przedstawicielka pogotowia dodaje, że ponieważ możliwości finansowe pogotowia, zwłaszcza w czasie epidemii, są ograniczone , WSPR zgadza się na darowizny w postaci pralek, suszarek lub pralko-suszarek od firm, instytucji i osób prywatnych „o wielkich sercach".
- Kilka takich urządzeń zostało nam już przekazanych i trafiło do kilku filii na terenie regionu- podkreśla rzecznik.