ikamien.pl • Środa [20.04.2011, 07:25:49] • Międzyzdroje

Międzyzdroje: Dorosz nie pozostawia na rządzie suchej nitki. Przeczytaj wywiad!

Międzyzdroje: Dorosz nie pozostawia na rządzie suchej nitki. Przeczytaj wywiad!

fot. Sławomir Ryfczyński

Z Burmistrzem Międzyzdrojów Leszkiem Doroszem rozmawiamy o decyzjach rządu, które mogą przyczynić się do spadku ilości inwestycji w gminie. Pytaliśmy o sposób radzenia sobie z kryzysem oraz o planowane inwestycje. Leszek Dorosz zapowiada cięcia wydatków w kalendarzu imprez letnich, a także mówi o pomyśle przyciągnięcia turystów do Międzyzdrojów również zimą. Na koniec zdradza jak prowadzi rozmowy z inwestorami, tak by ich nie przestraszyć.

Wojtek Basałygo: Czy kryzys dotknął Międzyzdroje?

Leszek Dorosz: Kryzys jest i dopiero do nas wchodzi. Niestety ubolewam nad rozstrzygnięciami ministra Rostowskiego, a zwłaszcza ostatnimi. Z dnia na dzień wszystkie poręczenia, wszystko to co robiliśmy poza budżetem bieżącym zostało potraktowane jako nasz dług. Proszę sobie wyobrazić kuriozalną sytuację, kiedy gmina nie wzięła ani złotówki kredytu i ma zero zadłużenia. Nie może jednak wziąć kredytu, ponieważ ma przekroczony wskaźnik roczny spłaty zobowiązań. Dzisiaj ten wskaźnik wynosi 15%, a ma go przekroczony z powodu poręczeń, bo udzieliła różnych poręczeń spółkom , kupiła pewną inwestycję, sfinansuje ją za dwa trzy lata, lecz dzisiaj w związku, że zaprosiła wykonawcę z bankiem który go kredytuje do wykonania pewnej inwestycji, to od dnia dzisiejszego liczone jest jej zadłużenie. Z jednej strony mamy zero faktycznego długu, a z drugiej przekroczony wskaźnik spłaty zadłużenia. Międzyzdroje na szczęście miały mało wykupów wierzytelności, niewiele poręczeń, a właściwie żadnego który jest traktowany w tej chwili jako zobowiązanie. Pierwszym wymaganym jest Zachodniopomorski Szlak Żeglarski , czyli ta inwestycja którą mamy wykonać wszyscy. Kamień Pomorski zaczął, Kołobrzeg również, a dwie małe mariny budują się w Szczecinie. Wszystkie inne miasta czekają i patrzą na siebie nawzajem. Kto z tego towarzystwa ze względu na te wskaźniki nie będzie mógł tego zadania wykonać?

W dwudziestolecie samorządności ogłoszono koniec samorządności. Poprzez ustawę o finansach publicznych, która wnika nam w budżety i każe bilansować dochody z wydatkami bieżącymi, dochody majątkowe z wydatkami majątkowymi. Posłużę się przykładem – jeśli potraktujemy nakłady na oświatę jako wykształcenie przyszłego pokolenia, a więc odłożony w czasie dochód, to nie można klasyfikować tego typu wydatków jako wydatek bieżący.

Zadłużenie samorządów powstało w momencie nałożenia się kryzysu na rynku nieruchomości z koniecznością zwiększenia wydatków na wkłady własne do funduszy europejskich. Żeby moc sięgnąć po pieniądze w 50 % - a więc opłaca się nam sięgać po te 50 % dofinansowania, ale muszę mieć wkład własny. Jeśli nie sprzedaję to muszę wziąć pożyczkę, kredyt, obligacje. Muszę starać się o pieniądze na rynku bo i tak się mi to płaca. Lepiej wykonać coś za połowę ceny kiedy wiadomo ze obsługa długo będzie że mnie kosztować 10%, to i tak mam 35 % w kieszeni. Traktowanie tego przez rząd jako przejadanie jest albo nie zrozumieniem tematu albo populistycznym działaniem które ma uzasadnić kolejna podwyżkę VAT-u?

Zapowiadają się niższe wpływy do portfela samorządu?

W tej chwili nasz rząd mówi, ze musi sięgać po pieniądze z OFE aby ZUS się nie zadłużał. Więc lepiej zadłużyć się u obywateli i dać im zapis księgowy na subkontach w ZUS-ie - bo tak to wygląda. Albo się zapożycza ZUS w bankach i idzie to w dług państwa, albo rząd zapożycza się u obywateli. Jednocześnie mówiąc że jeśli ubezpieczą się w trzecim filarze to zmniejszy 4% podatku. Nikt się nie zastanowi, że jest to podatek dochodowy od osób fizycznych, czyli PIT w którym udział w dochodach mają samorządy. A więc obniży się dochód samorządom. Identycznie jak to się stało dając ulgi prorodzinne i inne, które spowodowały zmniejszenie dochodów samorządów z PIT-ów. Z kolei podnosi się VAT który jest dochodem budżetu państwa i my samorządy nie mamy z niego nic. Rząd dba o siebie nie dbając o samorządy, zapominając, że pieniądze nie wytwarza rząd tylko społeczeństwo, które mieszka w gminach. Mam postulat do rządu – jeśli naprawdę szuka oszczędności to niech zlikwiduje nikomu nie potrzebne powiaty. Powiaty najczęściej pracują na swoje wynagrodzenie, na utrzymanie budynków i tak naprawdę nie mają wiele majątku by prowadzić inwestycje. My w urzędach możemy wydawać pozwolenia na budowę, prawo jazdy i dowody rejestracyjne. Część osób pewni straciłaby prace, ale jeśli są to fachowcy to znaleźliby ją w gminach.

Czy w związku z trudną sytuacją na rynku nieruchomości trzeba było odłożyć w czasie ważne dla gminy inwestycje?

Można poszukiwać innych rozwiązań. Mamy na to pomysł od lat. Przećwiczyliśmy to przy Międzyzdrojskim Rynku. Jest nim możliwość partnerstwa publiczno-prywatnego, tworzenia spółek z inwestorami. Gdybyśmy szli starym utartym szlakiem, czyli wyceniali nieruchomości, ogłaszali przetarg , czekali na potencjalnego inwestora, który nam to kupi i daje pieniądze zamrażając w zakup, a następnie przygotowuje dokumentację, plany i ewentualnie buduje, to ten proces inwestycyjny trwa minimum trzy lata. Od pomysłu do zakończenia mijają trzy lata. Idąc na skróty, żeby było szybciej i inwestorzy posiadający kapitał nie musieli go mrozić, mogą wejść w relacje z samorządem, czy to na zasadach partnerstwa publiczno – prywatnego, czy zawarcia spółki. W momencie gdy dane zadanie ma pewien zakres działania, które jest w naszej kompetencji, czyli zadań publicznych i jest też część komercyjna, to takie przedsięwzięcie jest łatwo przygotować.

To Pana plan na wybudowanie nowego urzędu miejskiego?

Tak, myślę tu o nowym centrum w Międzyzdrojach. Tam będzie cała przestrzeń publiczna w postaci ratusza, biblioteki, ośrodka pomocy społecznej, przychodni zdrowia, będzie plac, będą drogi dojazdowe, czyli będzie zagospodarowana przestrzeń publiczna, a oprócz tego będziemy mieli kilka inwestycji . Można by było ten teren podzielić, przeznaczyć część do sprzedaży, za uzyskane pieniądze na części której byśmy nie sprzedali wybudować ratusz. Proszę sobie wyobrazić ile to czasu. Można przecież zawrzeć spółkę z inwestorem, który chce budować komercyjnie, czyli zarabiać. On sobie łatwo wyliczy to przedsięwzięcie i wie ile jest w stanie zarobić na sprzedaży powierzchni użytkowej. Wie również ile jest w stanie przekazać pieniędzy gminie w postaci wykonania inwestycji publicznych, czyli w tym przypadku wybudowania ratusza, biblioteki i innych... Takie zadanie już prowadzimy. Po realizacji mam zagospodarowane nieużytki, wykonane zadania, a nie musiałem mieć w budżecie wirtualnych środków ze sprzedaży nieruchomości, zapisów że buduję nieruchomości, bo to się odbywa na zasadzie tworzenia spółki. A więc partner buduje komercyjnie, a dla nas buduje część publiczną.

Taki model na przykładzie Międzyzdrojów ma szanse się przyjąć. Ale są samorządy w naszym powiecie, gdzie o takich rozwiązaniach można jedynie pomarzyć.

Takie glosy padają również u nas w radzie i wśród mieszańców. Są ludzie, którzy uważają, że najpierw należy zbierać pieniądze, czyli przez pierwszy rok sprzedawać co można. Uważają tak: jak już nazbieracie milion dwa lub pięć to piszcie na następny rok zadania i wykonujcie. Czyli rok nie planujcie inwestycji i z opóźnionym zapłonem będziecie wykonywali tyle ile wam wpłynie? Przy takim podejściu nie można aplikować o środki zewnętrze. Pomijam czas zbierania pieniędzy do skarbonki. Można iść nowym i innym torem myślenia – jak zdobyć pieniądze na rynku innym sposobem niż tradycyjna sprzedaż. My mamy inny korzystniejszy dla inwestorów sposób. Firma z kapitałem nie musi zamrażać kapitał, bić się na przetargach z innymi. Oczywiście musi zostać wyłoniony na drodze konkursu, ale to jedyne jego ryzyko. Gdy zostanie wybrany to wszystkie środki może przekazać na budowę, a na końcu się rozliczamy.

Jak jest z zamożnością portfeli mieszkańców ? Sporo z nich prosi o odroczenie podatku od nieruchomości?

Skala problemu jest podobna jak w latach ubiegłych. Nie widzę drastycznego wzrostu. Zawsze część mieszkańców prosi o prolongatę, o rozłożenie na raty , o przesunięcie terminu płatności.

Źródło: https://ikamien.pl/artykuly/3063/