O tym, że żarówki padają jak muchy pisaliśmy na początku grudnia i stycznia. W całej gminie Międzyzdroje nie jest tak źle jak w okolicy Międzynarodowego Domu Kultury i w samym budynku MDK-u.
Możliwe że przyczyną może być wadliwie podawanie napięcia prądu z transformatorów, które po sezonie letnim mają mniejsze obciążenie i mogą podawać wyższe napięcie. Wtedy żarówki, zwłaszcza późną nocą i nad ranem mogą się przepalać.
O braku świecących żarówek na latarniach na promenadzie zapytaliśmy rzecznika prasowego gminy Międzyzdroje.
- W odpowiedzi na Pana zapytanie dotyczące awaryjności oświetlenia ulicznego na promenadzie w Międzyzdrojach, uprzejmie informuję, że oświetlenie jest systematycznie naprawiane przez formę, z którą gmina ma podpisaną umowę ryczałtową. Źródła światła są wymieniane w ramach ryczałtu, gmina nie ponosi dodatkowych kosztów z tego tytułu. Do sieci oświetleniowej nie są podłączone żadne dodatkowe urządzenia, które mogłyby powodować wahania napięcia. Z uwagi na uwarunkowania techniczne i ekonomiczne Gmina Międzyzdroje zamierza wymienić wszystkie oprawy oświetleniowe (sodowe, metalo - halogenowe) na oprawy LED w infrastrukturze oświetlenia ulicznego stanowiącego własność Gminy na jej terenie - odpowiada Joanna Ścigała Rzecznik Prasowy.
ikamien.pl • Środa [22.01.2020, 13:17:05] • Międzyzdroje
fot. Andrzej Ryfczyński
Na terenie centrum dzielnicy nadmorskiej promenada w Międzyzdrojach, dzisiaj w połowie stycznia nie świeci się dalej więcej niż połowa żarówek. Po mimo nagłośnienia tego problemu, jakoś żadnego urzędnika to nie interesuje. I nie poczuwa się do odpowiedzialności.
fot. Andrzej Ryfczyński
Od redakcji: Odpowiedź nas i pewnie naszych Czytelników nie satysfakcjonuje. Stwierdzenie i tu cytat - „oświetlenie jest systematycznie naprawiane przez firmę, z którą gmina ma podpisaną umowę ryczałtową” dla nas nie jest zrozumiała i nie jest prawdą, ponieważ wykonane zdjęcia ponad miesiąc pokazują braku systematycznego naprawiania i dalej nie świecą. Następny cytat - „Źródła światła są wymieniane w ramach ryczałtu, gmina nie ponosi dodatkowych kosztów z tego tytułu”. Ta odpowiedź najbardziej nas oburza. Oznacza to, że jak będzie się przepalało nie dziesiątki, ale setki żarówek, to nikogo w gminie to nie interesuje. To są nasze pieniądze, a nie jakieś niemieckie czy amerykański których też szkoda. Za marnotrawstwo urzędnicze nie ma odpowiedzialności? Aktualnie nie świeci się w tym rejonie około 50 żarówek. W innych miejscach miasta i gminy z reguły jest natychmiast poprawnie. Więc o co chodzi. Kto zawinił sprawę i komu nie chce się wstać od biurka i to załatwić.
Andrzej Ryfczyński