W gminie Kamień Pomorski mamy już dwie spółki PGK. Jedna z nich to wszystkim znane Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej z siedzibą przy ul. Szczecińskiej 2 w Kamieniu. Firma istniejąca od dziesięcioleci, która odpowiada za dostarczanie wody i odbiór ścieków z domów mieszkańców Kamienia.
Ale w 2019 powstała nowa spółka. Nazywa się PGK Eksploatacja. Jej siedziba to Mokrawica 14 czyli miejska oczyszczalnia ścieków obsługiwana przez gminne PGK. Spółka ma się zajmować oczyszczaniem ścieków, zbieraniem odpadów, przetwarzaniem i unieszkodliwianiem odpadów niebezpiecznych. W sporej mierze, tym samym zajmuje się obecnie gminne PGK odbierając ścieki od mieszkańców, sprzątając miasto i zbierając śmieci na terenie gminy.
Siedziba i podobny zakres działania to nie jedyne co łączy PGK Eksploatacja z gminną spółką.
I w jednym i w drugim PGK prezesem jest Adrian Guranowski. W radzie nadzorczej PGK Eksploatacja zasiada Magdalena Kulda. Ta sama Magdalena Kulda, która jest prokurentem w gminnym PGK. Udziałowcem, jednym z właścicieli PGK Eksploatacja, jest PGK Legal Solution. To spółka, której prezesem jest Przemysław Gardocki. Ten sam Przemysław Gardocki zasiada w radzie nadzorczej gminnego PGK. Ten sam Przemysław Gardocki, który jako radca prawny reprezentował PGK w sporze sądowym z naszym portalem.
Adrian Guranowski poza tym, że jest prezesem obu spółek jest także jednym w właścicieli, udziałowców Spółki PGK Eksploatacja. Kupił kilka udziałów od gminnego PGK, którego prezesem jest -tu zaskoczenie - Adrian Guranowski.
Spółkę PGK Eksploatacja powołał gminny PGK. To gminna spółka poniosła wszystkie koszty związane z powołaniem spółki, jej rejestracją w KRS, koszty notarialne itp.
Początkowo gminne PGK miało w PGK Eksploatacja 100 % udziałów. Później jednak za około 100 zł za udział wykupili je: Paweł Ukraiński, Adrian Guranowski, PG Legal Solution oraz Green Management. Obecnie gminne PGK ma zaledwie 4 udziały w spółce PGK Eksploatacja.
W jakim celu powołano taką spółkę? Dlaczego ze spółki początkowo będącej pod pośrednią kontrolą gminy stałą się ona spółką prywatną? Kto wiedział o tym, że spółka zamierza sprzedać udziały? Dlaczego sprzedano je tym a nie innym osobom i dlaczego nie odbyło się to w bardziej otwartej, publicznej formule? Czym będzie zajmować się nowa spółka? Czy wszystko to odbywa się za wiedzą i zgodą Stanisława Kuryłły?
Do tematu z pewnością wrócimy.