Inauguracja działalności muzeum rozpoczął wystrzał z armaty bractwa kurkowego. Zaproszeni goście wraz z burmistrzem Eugeniuszem Jasiewiczem oficjalnie przecięli wstęgę.
fot. Adam Strukowicz
Muzeum im. Andrzeja Kaubego zyskało nowy blask. Zwiedzającym nie będzie już kapała woda z przeciekającego dachu. Znacznie powiększono powierzchnię ekspozycyjną interesujących eksponatów. Muzeum doczekało się także nowoczesnych gablot. - Przed nikim nie musimy się już wstydzić. Mamy nareszcie nowoczesny obiekt – mówi Ryszard Banaszkiewicz, dyrektor muzeum.
Inauguracja działalności muzeum rozpoczął wystrzał z armaty bractwa kurkowego. Zaproszeni goście wraz z burmistrzem Eugeniuszem Jasiewiczem oficjalnie przecięli wstęgę.
fot. Adam Strukowicz
- Podwoiła się powierzchnia muzeum. Mieliśmy do tej pory trzy sale, a teraz jest ich siedem, w tym salę konferencyjno-lekcyjną w której będzie można organizować lekcję historii dla uczniów z Wolina – cieszy się Ryszard Banaszkiewicz.
W trzech salach znajduje się stała ekspozycja archeologiczna, ukazująca sposób budowy umocnień Wolina, portu oraz zabudowań, rolnictwo i twórczość, a także zbiory od epoki ikamienia, aż po wczesne średniowiecze.
fot. Adam Strukowicz
Do godnych uwagi eksponatów należy zaliczyć kompas słoneczny służący do nawigacji pochodzący ze wczesnego średniowiecza.
- Nasz najstarszy eksponat ma ponad 10 tys. Lat. Jest to harpun kościany przy pomocy którego ówcześni wolinianie polowali na tzw. miękkie zwierzęta – mówi dyrektor. - Interesującym eksponatem jest sporych rozmiarów makieta Wolina wykonana przez niemieckich mieszkańców miasta. Widać na niej jak pięknym miasteczkiem było przed tym jak zniszczone zostało w trakcie ostatniej wojny. Otrzymaliśmy ją z muzeum w Greifswaldzie – tłumaczy dyrektor Banaszkiewicz.