W grudniu ubiegłego roku nowa rada powiatu powołała Anatola Kołoszuka na funkcję starosty. Uchwałę w tej sprawie unieważnił wojewoda, ponieważ jego zdaniem nie wszyscy radni zostali prawidłowo powiadomieni o terminie sesji.
Część radnych zaskarżyła decyzję wojewody do Sądu Administracyjnego. Dziś sąd orzekł, starosta został wybrany na grudniowej sesji z naruszeniem prawa.
W lutym, jeszcze przed decyzją sądu, na funkcję starosty została wybrana Beata Kiryluk. Radni „Koalicji Samorządowej” chociaż nie byli na tej sesji, uważają jednak, że została wybrana niezgodnie z prawem. Według nich złamano statut powiatu przynajmniej w dwóch punktach.
Ich zdaniem podczas otwarcia sesji nie było niezbędnego do głosowania kworum, czyli 9 radnych. - (…) Przewodniczący powinien otworzyć sesję, stwierdzić brak kworum, a następnie zamknąć sesję – czytamy we wniosku „Koalicji Samorządowej”.
Według tej cześć radnych, przewodniczący Roman Dorniak, mimo braku kworum przyjął wniosek Małgorzaty Kościukiewicz o złożenie ślubowanie, choć jak twierdzą - nie powinien tego robić, gdyż wnioski mogą zgłaszać wyłącznie zaprzysiężeni radni.
Uważają także, że w trakcie trwania sesji bezprawnie zmieniono porządek obrad, wprowadzając do niego punkty o wyborze wiceprzewodniczącego oraz władz powiatu. Zdaniem radnych nie można tego było zrobić po tym jak przyjęto porządek obrad na początku sesji.