- Zapukała do mnie sympatyczna pani. Zaproponowała mi komplet urządzeń austriackiej firmy. Miały być po bardzo atrakcyjnej cenie. Zaoferowano mi raty. Kupiłam żelazko, mikser, ekspres do kawy i urządzenie do marynat – tłumaczy nasza Czytelniczka. - Wzięłam jeszcze drugi komplet dla córki. Za wszystko wyszło 1400 złotych – dodaje.
Jak mówi powiedzenie, że mądry Polak po szkodzie, tak i tym razem opamiętanie przyszło dopiero po fakcie.
- Po sprawdzeniu w internecie, okazało się że zestaw sprzedany przez firmę z Łap kosztuje w normalnym sklepie aż 500 złotych mniej – twierdzi nasza Czytelniczka.
Sprawdziliśmy, czy firma podająca się za sprzedawcę sprzętu rzeczywiście istnieje. Próbowaliśmy skontaktować się pod numerem telefonu odczytanym z pieczątki – niestety na próżno. Według informacji uzyskanej z II Urzędu Skarbowego w Białymstoku, firma jest oficjalnie zarejestrowana i ma prawo prowadzić handel na terenie całej Polski.