Wojewódzka Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna ma dane o trzech przypadkach zatruć dopalaczami z ubiegłego roku. W powiecie kamieńskim po te środki sięgnęła 17-latka i 25-latek. W Świnoujściu - kobieta… 47-letnia!
- W bieżącym roku nie mieliśmy żadnych zgłoszeń przypadków z powiatu kamieńskiego i świnoujskiego - informuje Małgorzata Kapłan, rzecznik prasowy Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Szczecinie.
Przed nami jednak jeszcze 11 miesięcy tego roku.
Dopalacze to potoczna nazwa produktów zawierających substancje psychoaktywne. W sierpniu ubiegłego roku znowelizowano ustawę o przeciwdziałaniu narkomanii i ustawy o Państwowej Inspekcji Sanitarnej. Od tego czasu dopalacze są traktowane jak narkotyki (za ich posiadanie grozi do 3 lat więzienia, za handel nimi – nawet do 12 lat).
Zdaniem specjalistów, dopalacze mogą być niebezpieczniejsze od narkotyków, bo nie wiadomo, co w nich jest. Często nowe substancje toksyczne, których działania nikt jeszcze nie zna i zanieczyszczenia.
Na stronie internetowej dopalaczeinfo.pl, prowadzonej przez Krajowe Biuro do Spraw Przeciwdziałania Narkomanii, można przeczytać ostrzeżenie, że w przypadku zatruć dopalaczami lekarze mogą nie pomóc. Nie zdążą albo okażą się bezsilni. Po zażyciu dopalaczy można stracić przytomność. Substancje te powodują trwałe uszkodzenia mózgu, serca i nerek, a nawet śmierć.