- Nie dało rady przejechać po tych wertepach samochodem. Omijając jedną dziurę wpadało się w drugą – informuje Czytelniczka.
W minioną niedzielę mieszkańcy zamiast narzekać wzięli sprawy w swoje ręce. Sami zasypali dziury na drodze.
- Gmina co roku obiecywała, że zrobi drogę, a kończyło się na tym że zasypywali parę dziur. Nowej drogi jak nie było tak nie ma – mówi Czytelniczka. - Wątpimy czy kiedykolwiek powstanie – dodaje.