ikamien.pl • Niedziela [06.01.2019, 20:09:48] • Dziwnów
Felieton o umocnieniach brzegowych pomiędzy Dziwnówkiem i Dziwnowem. Morze żywi i bogaci....
fot. Wiesław Kucharski
Skutecznemu wytrąceniu nadmiernie przyjętych kalorii w okresie świątecznym sprzyjają długie spacery wzdłuż brzegu morskiego. Spędzając czas, można przyjemnie delektować się świeżym powietrzem, gdzie bryza morska daje skuteczną ochronę przed smogiem a przy okazji realnie można także popodziwiać otaczającą nas naturę. Wszystko widać pięknie i cudownie. Przechadzając brzegiem nadmorskim z Dziwnowa do Dziwnówka nie sposób jest nie zauważyć inwestycji Urzędu Morskiego polegającej na montażu pali ochronnych zabezpieczających brzeg morski przed skutkami falowania oraz sztormów.
Łatwo jest zauważyć, że wykonawca zadania wykonuję tę prace bardzo niestarannie i wręcz niechlujnie.
Ponieważ jest to inwestycja budżetowa, z tego powodu wydawane są nasze pieniądze, pochodzące miedzy innymi z podatków. To co jest państwowe to nie znaczy że jest niczyje i można bezkarnie odwalać fuchy a wykonawcy płacić solidnie grube pieniądze za wykonana fucho - robotę. Uważam, że skoro inwestor zdecydował się na inwestycję to w jego obowiązku jako zleceniodawcy jest trzymać nad nad nią odpowiedni nadzór. Prace te są wykonywane dla nas dla społeczeństwa i powinny być wykonane starannie i solidnie. Można sobie porównać stare umocnienie brzegowe z czasów poprzedniej epoki na które pomimo upływu czasu spogląda się z nostalgią. Wszytko jest prosto i prostopadle i w dodatku na równym poziome. To co zostało wykonane ostatnio może wołać o pomstę do nieba i powinno dobudzić inwestora celem podjęcia stosownych działań aby nie kaleczyć krajobrazu. Na plac inwestycyjny zwiezione zostały odpowiednio przygotowane materiały i złożone na brzegu morskim bez jakiegokolwiek zabezpieczenia. Ostatni ponoworoczny sztorm wypłukał nie zabezpieczone niczym pale i porozrzucał jest wzdłuż linii brzegowej od Dziwnówka do Dziwnowa. Być może bezpańskie pale leżą także na plaży wydłuż brzegu morskiego do Międzywodzia? Teraz ponownie trzeba będzie wydać nasza kasę aby to wszytko zebrać i przewieźć do miejsca składowania.
fot. Wiesław Kucharski
Tak bezmyślnie składowane pale porwane przez rozszalały żywioł morski stanowiły zagrożenie dla żeglugi i narażały małe jednostki na nie lada kłopoty w przypadku bezpośredniego kontaktu z burta statku czy też śrubą napędową.
Wbite w dno morskie pale ochronne są posadowione w miarę równo i prosto jedynie w linii prostopadłej do brzegu, po wysokości zaś wyglądają pochylone i rozchwianie. Pewnikiem wysokość ich zabijania w dno była wykonywana prawdopodobnie wektorem falowania wzburzonego staniu morza co odzwierciedlają widoczne nierówności i dlatego też całość wygląda bardzo nieestetycznie i wydaje odpowiednią opinię wykonawcy dając mu przy tym świadectwo jakości usługi na poziomie poniżej zenzy czyli mniej niż bezwzględne zero. Dziwie się, że w tej sprawie nikt nic nie robi a nadzór na tym pracami sobie bimba. Wiele z pali ma zniekształcone wierzchołki wyglądające ja rozdeptane grzyby, które łatwiej będą chłonęły wodę i szybciej niszczały.
fot. Wiesław Kucharski
Pewnikiem wszystko rozejdzie się po kościach i z tego nic nie będzie a niniejszy artykuł będzie wołaniem w głuszy. Jednakże drodzy inwestorzy opamiętajcie się: wydajecie nie swoja kasę a jak wam kiedyś udowodnią zaniedbania, niegospodarność albo jeszcze coś innego to będziecie jak te głodne barany na wysuszonej łące za to wszystko beczeć. Dziwię się że jeszcze jak dotąd nikt o tym nie napisał i nie próbuje upublicznić tej fuchy.
To, że ponoworoczny pierwszy sztorm północny zniszczył linię brzegową jest niezaprzeczalnym faktem a przy okazji odsłonił nieco oblicze przeszłości i pięknych inwestycji budżetowych za które jako podatnicy zapłaciliśmy. Zniszczenia linii brzegowej pomiędzy Dziwnowem a Dziwnówkiem przedstawiają się następująco:
Jak wspomniałem ten sztorm odsłonił nieco grantów i zabytków z przeszłości, między innymi zejścia na plażę, które w tym samym roku jak zostały wykonane zostały zasypane przez działania atmosferyczne i panujące sztormy. Panujący wówczas Burmistrz Dziwnowa mgr nawigator nie wykazał się posiadaniem podstawowej wiedzy w zakresie hydrologii morza i poprzez dopuszczenie za przyzwoleniem na rozkopanie wydm brzegowych, pewnikiem przy akceptacji fachowców posiadających stosowna wiedzę oraz Urzędu Morskiego, dopuścił do użytku inwestycję, która wymiotła kasę z budżetu Gminy i pewnie nikt dotychczas go za to nie rozliczył. Całe szczęście dla nas mieszkańców, że mamy aktualnie rozważnego burmistrza, który patrzy na co wydaje środki i przynajmniej stara się rozliczyć wykonawców z fuszerek, które na dzień dzisiejszy są zmora nas wszystkich i stają na porządku dziennym.