Zacznijmy od początku.
Na starcie urzędowania przyjąłem założenie, że powinniśmy zrobić wszystko, żeby zdobyć jak największą ilość pieniędzy z dotacji Unii Europejskiej i środków krajowych na rozwój gminy Kamień Pomorski. Gmina nigdy nie dysponowała dużą ilością wolnych środków, dlatego oczywistym było, że każda zdobyta złotówka w formie dotacji będzie przyczyniała się do realizacji przyjętych planów rozwojowych. To była wielka szansa i mieliśmy pełną świadomość, że taka okazja się już nie powtórzy. Ten cel był przez lata konsekwentnie realizowany. Tam, gdzie to było tylko możliwe uzyskiwaliśmy nawet do 100% dofinansowania, a cały zespół świetnych merytorycznie współpracowników monitorował pojawiające się ogłoszenia o konkursach na dotacje i rzetelnie przygotowywał wnioski aplikacyjne. Była to naprawdę ciężka praca wymagająca planowania strategicznego i umiejętności podejmowania właściwych decyzji co do charakteru i wielkości projektu społecznego lub inwestycyjnego. Trafność naszych wniosków była stuprocentowa.
W efekcie pozyskaliśmy ponad 41 mln zł dotacji realizując inwestycje za blisko 80 mln zł.
Przypomnę, że w tym czasie z udziałem dotacji wybudowaliśmy sieć dróg i chodników na osiedlu Chopina, we Wrzosowie, przeprowadziliśmy wspólnie z Powiatem Kamieńskim udane inwestycje - przebudowę ul. Wolińskiej i Konopnickiej, drogi Strzeżewo – Łukęcin, Trzebieszewo – Chrząstowo, drogi w Rzewnowie. Wybudowaliśmy marinę, oświetlenie solarne w wielu sołectwach, świetlice i 23 place zabaw (łącznie ze szkolnymi), nowy stadion, przeprowadziliśmy rewitalizację rynku wraz z ratuszem. Dzięki znaczącym dotacjom zakupiliśmy również wozy strażackie z najnowocześniejszym wyposażeniem. Praktycznie wszystkie zmodernizowane ulice posiadają bezpieczne ścieżki rowerowe. Udało się również wraz z władzami powiatu doprowadzić do zatwierdzenia projektu modernizacji drogi wojewódzkiej nr 107 wraz z atrakcyjną ścieżką rowerową. Dzięki temu tysiące mieszkańców gminy i turystów może bezpiecznie dojechać rowerem do plaż nad Bałtykiem. Nasz wysiłek był doceniany. Gmina otrzymała pierwszą ogólnopolską nagrodę za najciekawsze zagospodarowanie brzegu Zalewu Kamieńskiego – dzięki wybudowaniu mariny - Waterfront Trophy, wyróżnienie Lidera Ekologii, wyróżnienie w sferze socjalnej - „Dobre praktyki aktywnych form pomocy” oraz gminy dbającej o wysoki poziom edukacji (również dzięki zdobytym olbrzymim dotacjom unijnym na kamieńską oświatę) i wiele innych.
Nasuwa się pytanie czy można było podejmować inne decyzje inwestycyjne?
Oczywiście, że tak. Problem w tym, że były one podejmowane nie tylko przez rządzącą koalicję ale także akceptowane w przeważającym procencie przez opozycję. Bo były to inwestycje prorozwojowe. Byliśmy liderami na poziomie powiatu, a w województwie na 114 gmin zajęliśmy 11 miejsce w rankingu samorządów pozyskujących największą ilość środków zewnętrznych. Udało się również stworzyć specjalną strefę ekonomiczną jako podstrefę Kostrzyńsko – Słubickiej SSE, świetnie położoną z perspektywami rozwoju. Nowoczesna, jedna z najpiękniejszych marin w Polsce zgodnie z projekcją finansową zaczyna przynosić dochody, a Kwartał Dominikański wybudowany z taką determinacją w ramach inicjatywy Jessica już dawno powinien być „na plusie”, tak zresztą jak nowe, ale puste i nie wykorzystane przez rządzących targowisko miejskie. Rozpoczęte inwestycje w infrastrukturę wodno – kanalizacyjną, w tym przebudowa oczyszczalni ścieków w Mokrawicy, pozwoliły uniknąć kar za zanieczyszczanie środowiska rzędu ok. 200 – 300 tys. zł rocznie. Takie są fakty.
Jak zostały te osiągnięcia wykorzystane przez rządzącą ekipę?
Myślę, że bardzo słabo. Pierwsze poważne wyzwanie – organizacja Mistrzostw Świata w klasie OPTYMIST (decyzja o przyznaniu organizacji naszemu miastu miała miejsce przed rozpoczęciem nowej kadencji) zakończyło się klęską. Kamień Pomorski stracił pozycję lidera i możliwość organizacji tych mistrzostw. Nie ma sensu wchodzić w zawiłości sporu z władzami PSKO. Liczą się fakty – oddano mistrzostwa, a taka okazja już tak szybko do nas nie powróci. Wymierne straty finansowe dla kamieńskiej branży turystycznej, a dla miasta olbrzymie straty wizerunkowe. Drugie wyzwanie – zagospodarowanie Specjalnej Strefy Ekonomicznej z takim trudem uzyskanej pod koniec mojej kadencji. Efekt – zero inwestorów. Nieustanna krytyka naszych dokonań dała jedno – ludzie przestali być dumni z tego miejsca, w którym żyją, a zaczęli się skupiać na płytkich „sensacjach” takich jak np. „pożegnanie” wieloletniej Kierownik USC, czy wyssanych z palca opowieściach o nieprawidłowościach w spółkach miejskich. Jednocześnie ciągłym płaczom i narzekaniom na brak pieniędzy (przypominam, że program naprawczy został przyjęty w nowej kadencji – nie w starej) towarzyszyło nieprawdopodobne rozpasanie w sferze wydatków na reklamę czy promocję spółek miejskich. Dziesiątki tysięcy złotych płaconych rocznie przez spółki na ten cel, będące pod pełną kontrolą gminy, z powodzeniem mogłyby być wykorzystane jako wkład własny w wielu ciekawych projektach unijnych i krajowych – jak np. zakup solarnego tramwaju wodnego, czy po prostu wybudowanie nowych dróg, mieszkań komunalnych lub dofinansowanie sołectw. Zresztą sama atmosfera „propagandy sukcesu” gminy jako żywo przypomina czasy PRL – u. Odpowiedzialność za taką sytuację leży po stronie władz gminy.
W gminie Kamień Pomorski nigdy nie było nadmiaru pieniędzy.
Zawsze trzeba było o nie walczyć ciężką, wytrwałą pracą. Nadmieniam, że ekipie, która objęła urzędowanie w 2014 roku powinna być znana sytuacja finansowa gminy, ponieważ prowadziliśmy przejrzystą politykę. Trudno uwierzyć, żeby radni z wieloletnim stażem, którzy piastują teraz stanowiska zarządcze w ratuszu, nie mieli świadomości co do możliwości finansowych naszego samorządu w perspektywie kilku najbliższych lat. Jeżeli jednak nie mieli – to ten fakt dyskwalifikuje ich w oczach mieszkańców, którzy ich wybujałym obietnicom zaufali. Nie w tym jednak leży problem. Myślę, że problemem tej władzy jest zupełny brak strategicznego myślenia i kreatywności przy jednocześnie ogromnej chęci utrzymania się na zajmowanych stanowiskach, kosztem obietnic składanych bez pokrycia, przy panicznym lęku i agresji w przypadku najmniejszej próby krytyki.
Jaka będzie przyszłość gminy Kamień Pomorski?
Czas pokaże już wkrótce. Życzę, aby gmina Kamień Pomorski miała rozważnych i odpowiedzialnych reprezentantów, którzy nie stanowią grupy realizującej swoje interesy, ale oczekiwania wyborców, pamiętając o zasadzie dobra wspólnego. Życzę również, żeby odpowiedzialni za rozwój tego miejsca nie bali się prawdy oraz traktowali mieszkańców po partnersku i uczciwie.
Bronisław Grzegorz Karpiński