Nie chcielibyśmy dokonywać zbyt jednostronnej oceny osiągnięć ekipy rządzącej przez ostatnie 4 lata w kamieńskim ratuszu i jedynie w Stanisławie Kuryłło widzieć autora potknięć i niezrealizowanych obietnic. Jego działania opierają się o zaplecze klubu radnych Nasza Gmina – Nasz Powiat, w której dość ważną pozycję zajmuje piastująca już 3 kadencję radnej Bożena Marianna Muńdziakiewicz.
Dzisiaj z osobą p. Muńdziakiewicz kojarzy się największe niezrealizowane marzenie kamieńskiej młodzieży – skatepark. Pomysł na wybudowanie miejsca spotkań i treningów miłośników deskorolki i wrotek pojawił się na ostatnim miejscu pkt. 3 poprzedniego programu wyborczego KWW Nasza Gmina – Nasz Powiat. Nikt wówczas nie podejrzewał, że tak nisko zepchnięty projekt nie doczeka się w ogóle realizacji. Oddając sprawiedliwość należy wskazać, że niewiele z obiecanek wyborczych pkt. 3 weszło w życie. Większość została skrzętnie przekopiowana do …. nowego programu wyborczego Stanisława Kuryłło.
Swoje polityczne życie pomysł na skatepark rozpoczął interpelacją B. M. Muńdziakiewicz 25 maja 2012 roku. Następnie radna powtórzyła zapytanie 14 września 2012 i 25 stycznia 2013 roku. Biorąc pod uwagę, że hasło „skatepark” stało się podstawą argumentów przeciw ówczesnemu burmistrzowi i kołem zamachowym kampanii należało, zgodnie z logiką i przyzwoitością, założyć, że będzie to jeden z pierwszych realizowanych celów przez nowe władze Gminy Kamień Pomorski.
Młodzież zaufała obietnicom radnych z Naszej Gminy – Nasz Powiat. Bożena Muńdziakiewicz osiągnęła swój cel i po raz 3 zdobyła oparty na zaufaniu społecznym mandat. Przez całą jej kadencję nie zmienił się za to status skateparku w Kamieniu Pomorskim. Nadal nie istnieje. Radna zajęła się promocją nowego pomysłu – budowy ścianki wspinaczkowej (również niezbudowanej). Tematu skateparku już nie porusza, nie licząc wzmianki w kolejnym programie wyborczym.
Próżno również szukać informacji o realizacji pozostałych obietnic wyborczych z programu 2014 roku. Szczególnie tych kierowanych do młodzieży. Pozostały obietnicami, w które mają uwierzyć mieszkańcy Kamienia Pom. przy wyborach w 2018 roku. Czyżby obecna władza zakładała, że mieszkańcy mają aż tak słabą pamięć? Albo, że nie przywiązują uwagi do rzucanych wartko w walce wyborczej słów? I dlaczego, mimo zaangażowania w proces wyborczy 2014 roku, kamieńska młodzież została zignorowana i nie doczekała się skateparku?