Głos ludu... ale nie w Kamieniu Pomorskim

Dziwi mnie bardzo, że w okresie przedwyborczym władze w kamieńskim Ratuszu całkowicie ignorują głos mieszkańców miasta. Nie wiem, skąd się to bierze. Albo obecnie sprawujący w naszej gminie władzę są tak pewni zwycięstwa w tegorocznych wyborach samorządowych, że nic temu nie stoi na przeszkodzie, albo robią wszystko na przekór, bo tak im sprawowanie władzy obrzydło, że chętnie oddadzą ją w inne ręce. Skąd takie przekonanie. Idzie o wycinkę drzew w Parku Miejskim im. Jana Pawła II w naszym mieście.

30. lipca 2018 roku pani Wioletta Zawakiewicz złożyła na ręce Stanisława Kuryłły burmistrza Kamienia Pomorskiego Petycję z prośbą, aby pan Burmistrz odstąpił od planów wycinki drzew w parku i pozostawił obecny drzewostan w nienaruszonym stanie, z wyjątkiem drzew chorych, nie nadających się do leczenia oraz zagrażających bezpośrednio życiu ludzkiemu. Pod petycją podpisało się 404 mieszkańców Kamienia Pomorskiego.

Reakcja na apel 404 mieszkańców, oraz na zapytanie redakcji ikamien była jedna: „Szanowny Redaktorze zgodnie z ustawą o petycjach organ, który rozpatruje petycję jest zobowiązany do jej rozpatrzenia bez zbędnej zwłoki nie później niż 3 m-ce od jej złożenia, przy czym data złożenia liczy od się dnia jej uzupełnienia. Sekretarz gminy Anna Stanaszek-Kaczor”.

Być może, że składający pismo, źle je zatytułowali. Może trzeba było poprzez radnego gminy złożyć zapytanie lub interpelację. Wówczas adresat zapytania lub interpelacji byłby zobowiązany udzielić odpowiedzi na piśmie nie później niż w terminie 14 dni od dnia otrzymania interpelacji lub zapytania.

Tymczasem wycinka drzew trwa w najlepsze, a autorzy petycji w myśl starego powiedzenia: Czekaj tatka latka, aż... drzewa wytną.